
Mieszkanka Sejneńszczyzny handlowała w sieci nieistniejącymi ciuchami i butami, oszukując ludzi na prawie 10 tys. zł. Wpadła w ręce Policji. Grozi jej kara do 8 lat więzienia.
- Sprawa wyszła na jaw we wrześniu ubiegłego roku, kiedy do sejneńskiej policjantki dotarła informacja o oszustwach dokonywanych przez mieszkankę powiatu. Podejrzana za pośrednictwem popularnych platform sprzedażowych wystawiała na sprzedaż ubrania i buty. Pokrzywdzone kupowały te rzeczy, a następnie wpłacały pieniądze na wskazane konta, towaru jednak nie otrzymywały - podała dziś oficer prasowa KPP Sejny, Edyta Pacuk.
Policjantka ustaliła, że proceder trwał od maja do sierpnia 2020 roku. Ofiarami 25-latki padło ponad 100 osób z całej Polski, a łączną wartość strat, jakie wyrządziła swoim działaniem podejrzana, oszacowano na blisko 10 tysięcy złotych.
- W minioną środę 25-letnia mieszkanka powiatu sejneńskiego usłyszała aż 101 zarzutów. Wszystkie dotyczyły oszustw. Zgodnie z Kodeksem karnym grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności - podsumowuje rzeczniczka sejneńskiej Policji.
Fot. KPP Sejny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie