Straż Pożarna uporała się z inwentaryzacją schronów, miejsc doraźnego schronienia itp. Teraz można samodzielnie za pomocą specjalnej aplikacji ustalić, gdzie jest najbliższe takie miejsce.
Potrzebę ustalenia, czy i ile jest miejsc, zdolnych pomieścić polskich obywateli w razie grożącego im niebezpieczeństwa, przyniosła rozpoczęta ponad rok temu inwazja Rosji na Ukrainę. Zadanie sprawdzenia dawnych obiektów z okresu zimnej wojny itp. otrzymali strażacy.
Zinwentaryzowali oni w sumie 234.735 obiektów budowlanych na terenie całego kraju. W tym: 903 – schrony (hermetyczne budowle ochronne), 8.719 – ukrycia (niehermetyczne budowle ochronne) i 224.113 miejsc doraźnego schronienia.
Teraz ogłoszono, że aplikacja już działa. Przedwczoraj wiceminister Maciej Wąsik i komendant główny PSP generał brygadier Andrzej Bartkowiak, prezentując aplikację zaznaczali, że ogólna liczba miejsc jest większa, niż zapotrzebowanie na nią:
- Pojemność tych obiektów przekracza populację Polski. W MDS-ach, schronach i ukryciach może się schronić w sumie ponad 49 mln osób
- czytamy w materiałach z konferencji prasowej.
Wszystkie rodzaje schronień można wyszukiwać samodzielnie na stronie http://schrony.straz.gov.pl/, wpisując nazwę miasta w wyszukiwarkę. Każdy obiekt jest opisany pod kątem liczby ludzi, którą jest w stanie pomieścić. Z pomocą interaktywnej mapy łatwo ustalić, że na naszym terenie nie ma żadnych schronów, a jedynie liczne miejsca doraźnego schronienia (w skrócie MDS), które pełnią rolę osłony jedynie przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, nie zaś przypadkami zagrożeń typu wojennego.
Fot. KG PSP
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
piekna aplikacja bylem w schronie, gratulacje za schrony i apki.