
Wczorajsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad Polską było "wspierane" przez prawdziwy wysyp dezinformujących komentarzy w mediach społecznościowych, zostawianych przez anonimowe, istniejące od niedawna konta. Niestety, wiele z nich udostępniali u siebie realni użytkownicy. Jak nie dać się manipulacji w internecie? Radzi Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK.
Służby działające w zakresie ochrony cyberprzestrzeni działają w stanie podwyższonej gotowości. Monitorują sytuację, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa funkcjonowania infrastruktury krytycznej.
Od wczorajszego ranka identyfikowały one też wzmożoną aktywność dezinformacyjną, prowadzoną przez rosyjskie i białoruskie służby. Ma ona przede wszystkim przekierować odpowiedzialność za naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej na stronę ukraińską oraz dyskredytować działania podejmowane przez polskie wojsko i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Główne linie narracyjne DEZINFORMACJI, zidentyfikowane przez Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK, są m.in. takie: państwo nie ostrzega obywateli o zagrożeniu, Ukraińcy wciągają Polskę w wojnę (to ukraińska prowokacja), polskie wojsko nie jest przygotowane do obrony kraju, rząd chce zrzucić odpowiedzialność za obronę kraju na NATO, Rosja nie odpowiada za atak, ponieważ nie ma w nim żadnego interesu, niszczenie dronów przez Wojsko Polskie to osłabianie zdolności obronnych, Polska jest w stanie wojny z Rosją, Ukraińcy mszczą się na Polakach za wypowiedź Karola Nawrockiego o tym, że Polska nie wyśle wojska na terytorium wojny.
Pełna lista i gruntowna analiza dezinformacji z rosyjskich i białoruskich profili, mających przekierować prawdziwą odpowiedzialność za działanie dronów nad terytorium Polski i wywołać panikę wśród mieszkańców, jest dostępna [TUTAJ], na stronie OAD NASK. Warto przeczytać i wiedzieć, jak odróżnić informacje od dezinformacji.
Grafika: gov.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie