
Właścicielowi jednego z gospodarstw w powiecie sejneńskim grozi kara do 3 lat więzienia. Służby zastały u niego dwie martwe od dawna krowy i ponad dwadzieścia krów w stanie rażącego zaniedbania.
Powiatowy lekarz weterynarii powiadomił policjantów o tym, że na terenie jednego z gospodarstw w powiecie sejneńskim znalazł na łące padłą krowę. Zwierzę znajdowało się już w znacznym stanie rozkładu. Po kolczykach w jego uszach ustalono właściciela. Funkcjonariusze i pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii po przyjeździe do gospodarstwa, znaleźli w budynku obory kolejną martwą krowę.
- 69-latek tłumaczył, że krowy "padły ze starości", jedna z nich, jak sam tłumaczył "padła w okolicach 15 stycznia" - tu mężczyzna nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego nie uprzątnął zwierzęcia. Tutaj również nie był w stanie wytłumaczyć mundurowym dlaczego nie zgłosił zdarzenia. Martwe zwierzęta były wychudzone, a ich stan wskazywał na zaniedbania od dłuższego czasu
- podaje oficer prasowa KPP Sejny, Iwona Hołdyńska.
Jak ustalili mundurowi, bydło pozbawione było dostępu do wody i pożywienia. Truchła znajdowały się w różnym stadium rozkładu. Sejneńscy policjanci prowadzą czynności o czyn z artykułu 35 ustęp 1a o ochronie zwierząt o odpowiedzialności karnej za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów ustawy albo znęcanie się nad zwierzęciem.
Przypadek z Gryszkańc sprzed kilku lat nie zadziałał odstraszająco:
Fot. arch. ilustracyjna KPP Sejny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie