
W środku miały być ozdoby choinkowe i inne świąteczne gadżety. Zamiast nich był tytoń do palenia. Celnicy wyjaśniają, jakie kary grożą za nadanie i odebranie paczek z kontrabandą.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Białegostoku skontrolowali jedną z sortowni przesyłek kurierskich. W 23 paczkach prześwietlonych mobilnym skanerem RTG, zamiast deklarowanych ozdób choinkowych i akcesoriów świątecznych, było prawie 50 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy.
Gdyby nielegalny towar trafił do odbiorców w Podlaskiem, do których był zaadresowany, budżet państwa straciłby ponad 51,5 tys. zł.
Tytoń został zabezpieczony do postępowań karnych skarbowych. Sprawy prowadzi Podlaski Urząd Celno-Skarbowy w Białymstoku.
- Na odpowiedzialność karną naraża się nie tylko osoba, która sprzedaje tytoń do palenia bez polskich znaków akcyzy. Również odbiorcom paczek z nielegalnym tytoniem grozi mandat lub kara grzywny orzeczona przez sąd -
wyjaśnia podkomisarz Maciej Czarnecki, rzecznik podlaskiej KAS.
Od początku roku podlaska KAS wykryła blisko 1,5 tony nielegalnego tytoniu w przesyłkach pocztowych i kurierskich.
Celnicy ostrzegają przed kupowaniem tytoniu z nielegalnych źródeł. Wbrew pozorom powód to nie tylko mniejsze wpływy do skarbu państwa, czy łamanie prawa.
- Kupując towar z nielegalnego źródła nigdy nie mamy pewności, jakie substancje zawiera i czy są one bezpieczne dla zdrowia. W nielegalnych przetwórniach i krajalniach wykorzystywane są zanieczyszczone lub spleśniałe liście tytoniu
- precyzuje mundurowy.
Fot. KAS
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie