
Samica bociana wyrzuciła z gniazda jedno z piskląt. Gniazdo znajduje się w obrębie Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego, ale jego pracownicy o tym bocianim dramacie dowiedzieli się z... Japonii.
Świat dzięki internetowi stał się wielką globalną wioską, w której odległości przestają mieć wiodące znaczenie. Przekonali się o tym pracownicy Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Dolina Narwi. W obrębie obszaru chronionego znajduje się bocianie gniazdo, w którym co roku mieszka para tych ptaków, ochrzczonych "Czach" i "Rączka". Na ich gniazdo skierowana jest kamerka, z której transmisję na żywo można oglądać tutaj.
Niedawno w siedzibie parku zadzwonił telefon. Zaniepokojona mieszkanka Osaki w Japonii sięgnęła po telefon, aby zgłosić przyrodnikom, że bocianica wyrzuciła z gniazda jedno z piskląt. Pracownicy parku pojechali na miejsce, jednak zanim pokonali trzy kilometry, było już za późno. Bocianiątko nie przeżyło upadku.
Takie sytuacje zdarzają się, gdy instynkt podpowiada ptakom, że nie dadzą rady wyżywić wszystkich dzieci. Wówczas najczęściej pozbywają się najsłabszego z nich. Tegoroczna susza mogła się przyczynić do zachowania samicy bocianiej, "Rączki".
Szybka reakcja Japonki nie jest czymś, co zdarza się często. Jednak, jak można zobaczyć pod powyższym linkiem, obserwatorów bocianów z całego świata jest bardzo wielu, 172 z samej Japonii.
Fot. arch.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie