Reklama

"Nie wierzyłem"

Portal Sejny.net
08/11/2012 09:01

Adam–23 letni mieszkaniec podsejneńskich Żegar, zawodowy żołnierz, oddany syn i narzeczony. Czekając na awans i ślub z wybranką dostał wyrok: w najlepszym wypadku dwa miesiące życia i operacja, której prawdopodobnie nie przeżyje. To guz na pniu mózgu


Sejny.net: Jak wyglądało Twoje życie przed chorobą?


Adam Klucznik: Byłem i dalej jestem zawodowym żołnierzem. Miałem narzeczoną z którą planowaliśmy ślub. Myślę, że moje życie wyglądało podobnie jak większości osób moim wieku


Sn: Jak dowiedziałeś się o swojej chorobie?


AK:O chorobie dowiedziałem się na początku lutego 2011 roku. Miałem straszne bóle głowy, tabletki przeciwbólowe nie pomagały mi, do tego dochodziły zawroty głowy i zachwianie równowagi. Bóle były tak silne i dokuczliwe, że nie mogłem już normalnie funkcjonować. Wtedy pojechałem do neurologa


Sn: Co mówiły badania?


AK: Neurolog niezwłocznie skierował mnie do szpitala. Z wykonanych badań wynikało, że mam guza na pniu mózgu. Po tej diagnozie zostałem odwieziony karetką do warszawy, do kliniki wojskowej.  02 marca 2011 miałem operacje. To był glejak pnia mózgu wielkości cytryny.  


Sn: Jak zawsze w takiej sytuacji lekarze mówią o szansach na wyzdrowienie. Co mówili o Twoim przypadku?


AK: Dawali mi dwa miesiące na życie. Operacji miałem nie przeżyć.


Sn: Jak poradziłeś sobie z taką wiadomością? Jak zareagowali bliscy?


AK. To był dla nas wielki szok. Trudno jest pogodzić się z taką myślą. Dotąd ułożone życie zmieniło się drastycznie.


Sn: No właśnie, jak zmieniło się Twoje życie porównując czas sprzed choroby i teraz?


AK: Bardzo. Przede wszystkim sam nie chodzę, potrzebuje czasami pomocy osób trzecich. Nie jestem zdolny do pracy, fizycznie jestem osłabiony. Ciężko było funkcjonować w pracy dlatego cały czas jestem na zwolnieniu lekarskim. W życiu prywatnym również zaszło wiele zmian, odeszła ode mnie dziewczyna z którą miałem już w planach ślub.


Sn: A jak wyglądało Twoje leczenie? Czy stosowałeś jakieś niekonwencjonalne metody?


AK: Nie, leczyłem się szpitalnie, miałem operację a potem radioterapię, jak się okazało-ze skutkiem. Guza i komórek rakowych nie ma. Ale jest wiele innych problemów zdrowotnych.


Sn: Jakich?


AK: Mam niedowład prawej strony, twarzy i przełyku. Bardzo słabo mówię. To wszystko sprawia, że nie mogę wrócić do pracy ani normalnie funkcjonować. Nie wiem czy te objawy miną ale to możliwe. Układ nerwowy się regeneruje tylko wolno i długo.


Sn: Pieniądze w tym przypadku odgrywają chyba również dużą rolę. Jak sobie radzisz z finansowo z leczeniem?


AK: Terapia jest dość droga, nie każdy lek refundowany. Wyjazdy do warszawy i pobyt tez obciąża portfel. Codziennie z Żegar dojeżdżam na rehabilitację do Sejn a to dodatkowo pochłania czyjś czas bo sam nie jestem w stanie prowadzić samochodu. Nigdy nikogo nie prosiłem o pomoc w tej kwestii, radzimy sobie jakoś sami. Bardzo mi pomaga w tym wszystkim  najbliższa rodzina.


Sn: Co pomyślałeś jak dowiedziałeś się o chorobie Kai Kwaterskiej, w której ratowanie zaangażowało się tak wielu ludzi?


AK: Przede wszystkim bardzo im współczuję, bo wiem jaki to ból i cierpienie. Cały czas trzymam za nich kciuki.


Sn: Wierzyłeś, że z tego wyjdziesz?


AK: Nie robiłem sobie nadziei. Czekałem na najgorsze. Poza tym nie czuje, że już wygrałem bo nie wiem co może być dalej, czy guz nie odrośnie. Rak jest wyleczony po 5 latach więc trochę czasu zostało…


Sn: Dziękuję za rozmowę czekamy na dobre wieści


Rozmawiał Łukasz Jasionowski



Glejaki – grupa nowotworów centralnego układu nerwowego wywodzących się z komórek glejowych (stanowiących zrąb tkanki nerwowej i pełniącej wobec neuronów funkcje podporowe, odżywcze oraz naprawcze). Im guz jest bardziej odgraniczony od sąsiadujących tkanek, a tym samym mniej rozlany (naciekający), tym łatwiejszy jest chirurgiczny zabieg usunięcia (resekcja).Stosuje się również chemioterapię, radioterapię (brachyterapia i teleradioterapia, w tym gamma knife) oraz terapie eksperymentalne – m.in. terapie genowe, immunoterapie czy wirusoterapie. ( przyp. red, źródło: Wikipedia)


Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    marlena9s - niezalogowany 2012-11-08 16:22:47

    Coś wiem o tej chorobie, bo mój tata miał to samo... Dlatego bardzo współczuję i trzymam kciuki za powrót do zdrowia!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do