Niezwykle rzadko spotykana w Polsce żołędnica trafiła pod Krasnopol z… Francji!

Sejny.net

10/03/2025 07:05

Zdjęcie żołędnicy odnalezionej w przyczepie rozrzutnika, wykonane przez jej właściciela

Mały śpioch nie zauważył, że przejechał wzdłuż kawał Europy. Żołędnica przyjechała w rozrzutniku obornika do gospodarstwa państwa Lutych. Po odkryciu zwierzątko z rodziny popielicowatych trafiło do Wigierskiego Parku Narodowego, a stamtąd aż do ZOO w Poznaniu.

Takiego gratisowego dodatku do maszyny rolnicy z Sejneńszczyzny się nie spodziewali! A jednak, podczas czyszczenia sprzętu przed sezonem okazało się, że rozrzutnik przewiózł aż z Francji pasażera na gapę, który wybrał jego zakamarki jako miejsce snu zimowego. Nietypowe w Polsce zwierzę przekazali naukowcom z WPN.

- Dzięki szybkiej i odpowiedzialnej reakcji osób, które odkryły jej obecność, żołędnica trafiła do nas

- pochwalił postawę odkrywców Park Narodowy.

Naukowcy z Krzywego zawiadomili o odkryciu prof. Mirosława Jurczyszyna z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalistę od popielicowatych. Ostatni przystanek żołędnicy, to poznańskie ZOO.

- Dziś do naszego zoo przybyła wyjątkowa mieszkanka – żołędnica europejska (Eliomys quercinus)! Ta niezwykle rzadko spotykana w Polsce przedstawicielka popielicowatych odbyła niecodzienną podróż – trafiła do naszego kraju prosto z… Francji! Jak to możliwe? Żołędnica zasnęła na zimowy sen w maszynie rolniczej, która została zakupiona i przywieziona do Polski. Po wybudzeniu w gospodarstwie na Suwalszczyźnie trafiła pod opiekę specjalistów z Wigierskiego Parku Narodowego. To właśnie oni poinformowali o tym niezwykłym przypadku prof. Mirosława Jurczyszyna z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – wybitnego badacza popielicowatych. Profesor, z którym od lat współpracujemy, przekazał nam informację o żołędnicy, dzięki czemu mogliśmy objąć ją opieką.

Do Poznania przywiózł ją Pan Marcin Kostrzyński, znany jako "Marcin z Lasu". Obecnie żołędnica przechodzi kwarantannę pod troskliwą opieką naszej opiekunki Uli na dziale drobnych ssaków. Kiedy tylko zakończy ten etap, będzie można ją zobaczyć w naszym zoo!

- chwali się gryzoniem wielkopolski ogród zoologiczny. I zapowiada, że będzie o nim informował dalej, bo to dobra okazja, aby poznać ten rzadki w naszym kraju gatunek.