
Instytut Pamięci Narodowej chciał uczcić w naszym mieście jednego z zewnętrznych przywódców Powstania Sejneńskiego, Tadeusza Katelbacha. Zarząd powiatu nie wyraził jednak na to zgody.
IPN w Białymstoku wystosował do władz powiatu pismo w tej sprawie. Państwowa instytucja chciała wmurować tablicę w ścianę budynku Starostwa Powiatowego przy ul. 1-Maja. Prawdopodobnie lokalizacja ta wynika z bliskości pomnika Powstania Sejneńskiego na rogu ul. Słowackiego, Piłsudskiego i 1-Maja - historycy chcieli, aby upamiętnienia znajdowały się w jednym miejscu.
Na obradach wniosek IPN poznał pięcioosobowy zarząd powiatu. Jego członkowie nie zgodzili się na umieszczenie tablicy na siedzibie samorządu.
Podporucznik Tadeusz Katelbach był m.in. politykiem, senatorem w II RP. Wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej i z jej ramienia działał w czasie, gdy ważyły się losy kształtu wschodnich granic Polski. Najpierw uczestniczył w walkach z Ukraińcami o Lwów, następnie po krótkim powrocie do Warszawy przyjechał do Sejn, gdzie z miejscowymi członkami POW organizował Powstanie Sejneńskie, za co później otrzymał Krzyż Niepodległości.
Po tym, jak polskie wojska zajęły Wilno, zajął się tam pracą dziennikarską. W latach 1937-39, gdy Polska i Litwa nie utrzymywały stosunków dyplomatycznych, mieszkając w Kownie, był nieoficjalnym przedstawicielem Polski na Litwie. Później działał na Zachodzie, gdzie m.in. zabiegał o dymisję i brak poparcia Wielkiej Brytanii dla rządu RP na wychodźstwie. Zmarł w USA i spoczywa na cmentarzu powązkowskim w Warszawie.
Fot. arch. siedziba Starostwa Powiatu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Dlaczego IPN nie "łatwi" tablicy pamiątkowej Powstania Sejneńskiego na ul.Zawadzkiego? Litwaki-żmudziny "rezali" wtedy chorążego. Stoi tam blok i bank PKO rzekomo "polski". Kto rządzi IPN-em? Wystarczy spojrzeć na facjaty.