
Obywatel Litwy jechał przez Frącki dwa razy szybciej niż pozwala prawo. Dostał mandat i stracił prawo jazdy.
To efekt niedzielnej akcji drogowej sejneńskich policjantów drogówki. Rano kontrolowali oni prędkość samochodów, jadących na krajówce we Frąckach. Są tam newralgiczne miejsca, gdzie kierowcy nie przestają dodawać gazu, mimo oznakowania. Mieszkańcy z kolei zaznaczają te miejsca na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, licząc na zainteresowanie odpowiednich służb.
- Tym razem mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej 49-letniego kierowcę volkswagena. Obywatel Litwy przekroczył dozwoloną prędkość o 53 kilometry na godzinę w obszarze zabudowanym - informuje Edyta Pacuk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sejnach.
Mężczyzna stracił prawo jazdy i został ukarany mandatem karnym. W tej sytuacji nie mógł dalej samodzielnie prowadzić auta.
To kolejny taki przypadek we Frąckach. Nie dalej, jak w listopadzie funkcjonariusze przyłapali tam młodego kierowcę, który przekroczył prędkość dokładnie o tę samą ilość kilometrów:
Fot. ilustr. KPP Sejny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Radar im się zacioł