
Oszuści znów atakują. Podszywając się pod dostawcę energii wysyłają SMS z informacją o konieczności zapłaty zaległości za prąd, strasząc w przeciwnym razie jego odcięciem.
W wiadomości podany jest link, umożliwiający dokonanie opłaty, co ma powstrzymać rzekome odłączenie prądu za fikcyjny dług.
Po wejściu w link odbiorca SMS-a jest przekierowany na stronę płatności, gdzie ma możliwość wyboru banku, w jakim posiada konto. Następnie loguje się na podsuniętej stronie udającej bankową, podając login i hasło do konta bankowego. W zależności od sposobu działania sprawców wpisuje kod BLIK by uregulować należność, ale bywa też, że oszuści "wymagają" wpisania numeru karty płatniczej i numeru CCV, co razem pozwala im później dowolnie dysponować pieniędzmi oszukanego.
Phishing, czyli ten rodzaj przestępstw ma zbliżoną formę. Sprawcy udają np. firmę kurierską czy Pocztę Polską, która domaga się dopłaty do przysłanej paczki, lub podają się za konkretną firmę energetyczną, operującą w danym regionie Polski: PGE, Tauron, czy Energę. W SMS-ach bywają podane nazwy firm i drobne kwoty do dopłaty, lub nie ma tych szczegółów - jak na powyższym zdjęciu SMS-a, wysłanego 3 maja tego roku.
Z reguły wiadomości wprowadzają klimat pośpiechu i nerwowości, aby odbiorca uważał, że nie ma czasu na zastanowienie i nie uświadomił sobie w porę, że zakłady energetyczne, jeśli w ogóle wysyłają SMS-y z przypomnieniem o zapłacie rachunków, to nie umieszczają w nich linków. Celem jest spowodować, aby osoba zadziałała jak najszybciej i tym samym dała się złapać w "sieć".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie