
Ponad 90 on artykułów spożywczych dla ponad 300 osób - pracownicy pomocy społecznej gminy Puńsk podsumowują trwający niemal rok unijny program, dofinansowany z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym.
Program zakończył się w październiku, początek miał zaś w grudniu 2020. W jego ramach 325 mieszkańców gminy, spełniających warunki ubiegania się o pomoc społeczną, mogło liczyć na wsparcie w postaci żywności: konserw mięsnych i rybnych, przetworów warzywnych i owocowych, ryżu, kasz i makaronu, mleka i serów, cukru i miodu oraz oleju.
- Wydaliśmy osobom potrzebującym 90.304 ton żywności, 1.260 paczek żywnościowych - informuje Jolanta Łatwis z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puńsku.
Prócz materialnej pomocy 325 podopiecznych programu skorzystało też z doradztwa. 10 osób wzięło udział w spotkaniu z zakresu edukacji finansowej, 11 osób - w warsztatach żywieniowo-dietetycznych, 5 osób skorzystało z telefonicznych konsultacji.
Dla porównania skali pomocy w gminie Puńsk: podobna pod względem liczby ludności gmina Trzcianne (ok. 4,3 tys. mieszkańców), biorąca udział w tym samym programie w tych samych ramach czasowych, wydała 56 ton żywności dla 1.022 osób na swoim terenie. Stowarzyszenie "Aktywni" w gminie Czarna Białostocka - nieco ponad 1,6 ton artykułów spożywczych dla 38 osób.
Puński GOPS współpracował przy programie z Bankiem Żywności Suwałki-Białystok. Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa Podprogram 2020 współfinansowany był z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym, którego celem było zapewnienie najuboższym mieszkańcom Polski pomocy żywnościowej i działania, włączające ich na powrót do społeczności.
Bank, podsumowując tę akcję na całym swoim terenie suwalsko-podlaskim, podaje liczbę 26,5 tys. podopiecznych, ponad 1,4 tys. ton żywności, ponad 121 tys. paczek z jedzeniem.
Fot. ilustr. Streetview
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Dużo tych "potrzebujących" po prostu nie chce pracować, narobili dzieci, dostaną wszystkie plusy, wyprawki srawki, wydzierżawią parę hektarów dostanych z dziada pradziada, wezmą dopłatki i siedzą na dupach nic nie robiąc
Większość. Zero ambicji, brak inwestycji w siebie i rozwój. Tylko daj, daj, daj.
90.304 ton żywności... ludzie co oni całą Polskę karmią
tylko robic w tym kraju ni ma komu, wszystko zdalne, tylko projekty , doplaty, oslonowe, ochronowe, kazdy chce byc yotuberem,.nikt odpowiedzialnosci za swoje czyny nie ponositeoretyczny kraj teoretycznej mamony.