
Jedna z wieloletnich pracownic Banku Spółdzielczego w Sejnach odpowie za usiłowanie kradzieży pieniędzy z konta jednego z klientów.
Kobieta będzie tłumaczyła się z próby przywłaszczenia. Do kradzieży nie doszło, ponieważ nie zdążyła ona przelać pieniędzy na własne konto. Jak się tłumaczy, chciała te środki tylko pożyczyć.
Sama sprawa przeszłaby bez echa, poszkodowany w tej sytuacji, Piotr Marcinkiewicz postanowił nie nagłaśniać tego incydentu. Być może tak by się stało, gdyby nie to, że dwa miesiące po feralnym zdarzeniu z konta pana Piotra zniknęło 35 tys. złotych. Okazało się, że było to włamanie na konto internetowe, którego dokonał bezrobotny informatyk z Legionowa. W toku sprawy prokuratura zainteresowała się także nieuczciwą kasjerką. Po analizie dokumentów uznała, że kobieta powinna odpowiedzieć za usiłowanie przywłaszczenia mienia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie