
Dochodzenie w sprawie skutkującego śmiercią wypadku podczas prac rolnych w Sejnach jest wciąż w toku. Śledczy czekają na opinię biegłego w zakresie działania maszyn rolniczych. Jest znana przyczyna śmierci 40-letniego mężczyzny.
Do wypadku w Sejnach doszło w marcu tego roku. 40-latek z powiatu sejneńskiego pomagał sejneńskiemu rolnikowi podczas prac z użyciem ciągnika i maszyny rolniczej. Został przygnieciony przez belę siana, wskutek czego zmarł:
Jak poinformował nas prokurator rejonowy w Sejnach, Rafał Haraburda, sprawa wypadku po wykonaniu niezbędnych czynności została przekazana śledczym w Suwałkach. Powodem jest to, że 44-letni rolnik prowadzący prace, jest spokrewniony z byłym pracownikiem Prokuratury Rejonowej w Sejnach. W takich wypadkach dla uniknięcia zarzutu stronniczości z reguły sprawy bywają przekazywane do innych prokuratur.
Suwalscy śledczy czekają obecnie na opinię biegłego w zakresie maszyn rolniczych. Jak mówi zastępca prokuratora rejonowego w Suwałkach Sebastian Piekarski, dochodzenie zostanie z tego względu przedłużone, oczekiwanie na opinię potrwa ok. 2 miesięcy. Od niej może zależeć, czy i komu zostaną postawione zarzuty.
Jak wykazała sekcja zwłok zmarłego w wyniku wypadku, przyczyną jego śmierci był silny uraz głowy, a dokładnie - niewydolność krążeniowa, spowodowana urazem czaszkowo-mózgowym.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!