
Wczoraj strażacy mieli pełne ręce roboty po szkwale, który przechodził przez region w nocy z piątku na sobotę, a był zdecydowanie silniejszy niż wichura szalejąca 12 marca. Ratownicy odnotowali w weekend ponad 30 interwencji.
Sejneńscy strażacy i druhowie z OSP usuwali skutki wichury, najczęściej powalone na drogi, nadłamane drzewa lub ich konary. Kilkukrotnie interweniowali w Wigrańcach, Gawiniańcach i Bubelach. Wyjeżdżali do Giłujsz, Szlinokiem, Bokszy Starych, Rejsztokiemi, Żubronajcia, Smolanego Dębu, Budy Ruskiej, Pawłówki, Białogór, Aleksiejówki, Pomorza, Posejnel, Zaleskich, Sztabinek, Klejw. Działali także w Sejnach. Po wietrznej nocy wiele gospodarstw pozbawionych było prądu, bo wiatr zrywał linie energetyczne. Powodował też szkody w instalacjach internetowych.
Nocna wichura zerwała również dach z kościoła w Smolnikach w gminie Wiżajny w powiecie suwalskim (na fot.). Proboszczem jest tam ks. Jacek Chałko, były wieloletni proboszcz parafii św. Izydora Oracza w Smolanach w gminie Puńsk i administrator tutejszego domu rekolekcyjnego. Ksiądz ogłosił zbiórkę datków i deklaruje, że od jutra ruszają prace zabezpieczające kościół przed opadami.
Wracając do powiatu sejneńskiego - strażacy usuwali skutki wichury także dzisiaj. Ok. 10.30 wyjeżdżali do Berżnik, aby usunąć drzewo z drogi, a ok. 18.30 byli wzywani do Puńska, gdzie drzewo pochyliło się nad domem, zagrażając upadkiem na budynek lub przechodniów.
Fot. Krzysztof Masłowski
Fot. tytułowa: OSP Giby, 13 marca 2020 r., droga Pogorzelec - Tartaczysko.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie