
Dziś odbyło się ostatnie pożegnanie litewskiego działacza i muzykanta tradycyjnego, Olgierda Skrzypko. Miał 97 lat.
W latach 1959-1972 Skrzypko był prezesem Litewskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, a w latach 1992-2006 - prezesem Litewskiego Towarzystwa św. Kazimierza, następnie zaś członkiem jego zarządu i skarbnikiem. Był jednym z inicjatorów i starających się o budowę Domu Litewskiego w Sejnach.
Starsi wiekiem sejnianie pamiętają zmarłego jako kierownika Spółdzielni Transportu Wiejskiego w Sejnach. Znany był także jako animator muzycznego życia, szef zespołu „Galadusis”, grający na harmonii "warszawiance", który to instrument opanował już w latach 30. jako dziecko, a w 1938 roku po raz pierwszy grał na weselu w rodzinnej wsi Dusznica.
Wspomnienia Olgierda Skrzypko z jego wysiedlenia z Dusznicy na Litwę w ramach porozumienia między Niemcami i Sowietami, a następnie wcielenia go do Armii Czerwonej, zebrała Alicja Chmielewska w ramach projektu "Po drugiej stronie Doliny Issy":
Fot. O. Skrzypko w swoim mieszkaniu podczas gry na harmonii pedałowej
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie