
Na poniedziałkowej sesji rady gminy Sejny powiatowa lekarz weterynarii Katarzyna Witkowska miała do zgromadzonych rolników szczególny apel.
Dotyczył on przypadku 19 padłych najprawdopodobniej z głodu zwierząt gospodarskich w Gryszkańcach, oraz psa bez dostępu do karmy i wody. Właściciel zwierząt został zatrzymany w czerwcu:
- Nie chcę wydawać ocen, ani mówić o przyczynach tego stanu, tylko chcę zaapelować do państwa o czujność. Wiele razy mówiliśmy o tym, żeby zgłaszać nawet podejrzenia nieprawidłowości w gospodarstwach i nie traktować tego jako donos, tylko jako troskę. Bo to, co się stało, chyba jest wstydem dla nas, jako ludzi i jako sąsiadów, jako społeczeństwa. Bo gdyby ktoś zgłosił to wcześniej, nie widzielibyśmy tej tragedii, tych ludzi, ani tych zwierząt. Teraz to jest tragedia i człowieka i zwierzęcia.
Apel jest taki, że możecie państwo zgłaszać anonimowo, nie wymagamy podania danych osobowych. Żadnej sprawy nie ignorujemy, reagujemy
- mówiła lekarz weterynarii.
Katarzyna Witkowska przypomniała, o upałach i obowiązku dbania o dobrostan zwierząt. Wypasane na polu zwierzęta muszą mieć dostęp do wody i zacienionego miejsca. Powiedziała, że sejneński Inspektorat miewa co roku po kilka zgłoszeń od turystów, którzy widzą takie zaniedbania.
Wójt Dariusz Łostowski podziękował powiatowemu lekarzowi weterynarii, policji i prokuraturze, a także osobie, która podjęła się załadowania i wywozu padliny, za sprawne działanie, to że w 24 godziny udało się usunąć padłe zwierzęta i uniknąć zagrożenia sanitarnego. Dołączył do apelu Katarzyny Witkowskiej o czujność, mówił, że nie zapomni widoku padłych zwierząt do końca życia.
Fot. ilustr. Pixabay
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!