
Srebrny krążek, który Maria Andrejczyk wywalczyła na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, posłuży do zdobycia funduszy na leczenie chorych dzieci. Mistrzyni odda trofeum, aby pomagać.
Cenny i jak przyznała - ciężki medal, który zawisł na jej szyi w trakcie uroczystości dekoracji, zorganizowanej dzień po zaciętej finałowej walce o najdłuższy rzut konkursu, zostanie przeznaczony do zlicytowania na rzecz walczącego o życie dziecka.
Maria Andrejczyk mówiła mediom, że najchętniej podzieliłaby medal na części, tak wiele jest potrzebujących dzieci, jednak nie jest to możliwe, więc wybierze jedną z inicjatyw zbierania funduszy. Zapowiedziała też, że inne wesprze gadżetami i pamiątkami.
Przypomnijmy, że srebro Marii na IO 2020 w Tokio to pierwszy polski medal zdobyty w igrzyskach za rzut oszczepem kobiet, od czasu, gdy w 1936 roku w Berlinie Maria Kwaśniewska-Maleszewska zdobyła brązowe trofeum.
Złoty medal Pucharu Europy za majowy rzut - rekordowe 71,40 m, trzecie w historii światowego kobiecego oszczepu - nasza mistrzyni także przeznaczyła na licytację. "Poszedł" on za sumę 30,5 tys. zł, które zasiliły zbiórkę na rzecz Antosia Kuczyńskiego, małego sejnianina, potrzebującego pilnie operacji serca za oceanem:
Fot. serwis PZLA
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
A wy******lac juz z ta dziunka z parciem na szklo. Wszedzie ten swoj ryj na chama wciska.
po co piszesz taki chamski komentarz? pochwal się może jakimś swoim sukcesem na skalę światową. potrafisz głośno beknąć po wypiciu piwa? czy masz jeszcze jakieś umiejętności?