Reklama
Nielegalne plaże nad jeziorami
23/01/2021 13:46
W powiecie trwa zbieranie wniosków o wyjątki w pozwoleniach na budowanie bliżej niż 100 metrów od brzegów jezior i rzek. Tymczasem śledczy przygotowali akty oskarżenia w dwóch sprawach o zniszczenie naturalnych brzegów jezior na Sejneńszczyźnie.
Prokuratura Rejonowa w Sejnach skierowała akt oskarżenia przeciwko 63-letniemu mężczyźnie za zniszczenie brzegu jeziora Gremzdy w gminie Krasnopol oraz drugi akt oskarżenia wobec 40-letniego mężczyzny, dotyczący zniszczenia linii brzegowej jeziora Berżnik w gminie Sejny.
Oba jeziora są objęte Obszarem Chronionego Krajobrazu „Pojezierze Sejneńskie”, ustanowionym uchwałą przez Sejmik Województwa Podlaskiego.
- W obu przypadkach zachowania oskarżonych polegały na złamaniu zakazu wykonywania na tym terenie prac ziemnych oraz na miejscowym zniszczeniu naturalnego brzegu tych jezior, przez utworzenie na swoich działkach nasypów ziemno-piaskowych wchodzących w głąb jezior, z jednoczesnym usunięciem pasa roślinności. Działano w ten sposób na szkodę Skarbu Państwa reprezentowanego przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - podaje rzecznik suwalskiej okręgówki, Wojciech Piktel.
Zgodnie z Ustawą Prawo Wodne za zniszczenie lub uszkodzenie brzegów wód śródlądowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 1 roku.
Fot. Pixabay
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.Zaloguj się
Reklama
Wideo sejny.net
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jak sobie przypominam, to prawie przy każdej działce jest plaża i brak roślinności. Tylko sąsiadów życzliwych nie ma każdy.
Każdy ma dojcie do wody, trochę wyciętych trzcin, ale tu gościu wjebał się traktorem do jeziora na kilkanascie metrów i wyoral wszystko, a potem wywalił do jeziora kilka wywrotek piachu i żwiru. Wszystko można, al trzeba z rozsądkiem.
Przecież podpierdalanie to sport narodowy polaków.
Te państwowe gospodarstwo wodne ...pierdu..pierdu to jedna mafijna organizacja a samowole to drugi temat. Wszystko ogrodzone a przecież 1,5 m od lustra wody powinien być swobodny dostęp.
W czym problem ma własność z dostępem do wody to zrobił żeby było to dostępne szamba tam nie wpuszcza czy zamku nie buduje tylko brzeg uporządkował który był zaniedbany przez kilkadziesiąt lat, dla was naturą i przyroda to dziesiątki metrów trzciny kilka metrów mułu gęsto porośnięte.kszaki wierzby czy olchy no i pokrzywy i to ma być region przyjazdy agroturystyce ? Takie widoki z brzegu to można mieć na polu obok bagna
Pewnie lepiej żeby wszystko zaroslo trzciną mułem i hektarami krzaków w kołojeziora gdzie są kompieliska? Niema bo państwo wsadziło swoje łapska i zaczyna dbać o naturę i właśnie teraz tak ona wygląda.najwazniejsze to żeby takie prace ziemno porządkowe robić w okresie kiedy niema ptaków czyli zimę