
W Sejnach gościł Paweł Małaszko, podróżnik-rowerzysta, który podjął zimową wyprawę wzdłuż polskich granic, aby zbierać datki na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Do jego e-puszki trafiło 11 tys. zł.
Do Sejn Paweł Małaszko przyjechał z Augustowa, gdzie spędził noc w jednym z tamtejszych pensjonatów.
- Trasa Augustów-Sejny to niespełna 50 km, którą Paweł pokonał dość szybko. Wyruszył około godziny 10 przy temperaturze -14 stopni, a dojechał przy -10. Mogłoby się wydawać, że to stosunkowo ciepło, ale w powietrzu pojawiła się wilgoć, która potęgowała poczucie chłodu - relacjonuje profil Pawła na FB, udostępniający codzienne relacje o kolejnych etapach podróży rowerzysty.
W Sejnach przyjazny dach i nocleg znalazł on w hotelu "Skarpa".
- Cieszymy się, że mogliśmy go wspomóc w akcji przejechania przez Polskę rowerem w ekstremalnych warunkach - pisze oficjalny profil "Skarpy" na FB.
Kim jest Paweł Małaszko?
- Mógłby być teraz gdzieś w Indiach lub na Bliskim Wschodzie. Pomimo trudnej sytuacji na świecie, nie przestał realizować podróżniczych marzeń. 1 stycznia 2021 wyruszył w podróż. Tym razem rowerową. Zamierza okrążyć Polskę wzdłuż granic. Przemierzy ponad 3500 km. W tym czasie postanowił również pomagać, jako wolontariusz WOŚP kwestuje i będzie kwestował w trakcie całej wyprawy - opisuje podróżnika jego FB.
Start wyprawy miał miejsce w Rewalu nad Bałtykiem. Finisz również ma być w tej miejscowości, prawdopodobnie na początku marca. W e-skarbonce WOŚP Pawła, wędrującego w chłodzie i śniegu w trakcie epidemicznych obostrzeń, znalazło się już 11 tys. zł. Po drodze rowerzysta spotkał wielu dobrych ludzi, np. na górskim etapie złapał kontuzję, a czas jej leczenia spędził u rodziny, która dała mu tyle czasu na dojście do siebie, ile potrzebował.
Obserwować etapy wyprawy do jej niedalekiego finału można na profilu Zimowa Wyprawa Rowerowa Dookoła Polski 2021
Fot. FB sejneńskiej "Skarpy", poniżej: FB wyprawy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
U nas też niektórzy jeżdżą rowerami w zimę,to ludzie się gapią zdziwieni jakby UFO zobaczyli.......
Panie dezerter. A Pan spierdylił od szwabów jak na hulajnodze? Każdy normalny nie zwraca uwagi czy w zimę człowiek jeździ na rowerze, czy na miotle. A Ci co tak niby spoglądają zdziwieni to albo stare debaty albo ludzie niereformalni
Dezerter ma racje w naszym ciemnolandzie nadal to wywołuje zdziwienie,w ogóle u nas to tylko kto ma samochód to jest gość,nawet się nim jeździ za róg po fajki.Ale przecież liczy się lans......
Już nie wspomnę o tym z jakim chamstwem i pogardą są traktowani rowerzyści przez polskich kierowców......totalna wiocha!!!!