
W najbliższą niedzielę 14 listopada w naszym mieście przejdzie procesja z obrazem Matki Boskiej Łaskawej, patronki Warszawy. Trasa procesji będzie przebiegała tak samo, jak podczas dorocznej Drogi Krzyżowej.
Replika obrazu Matki Boskiej zwanej Łamiącą Strzały z kościoła jezuitów przy ul. Świętojańskiej w Warszawie peregrynuje po parafiach od czerwca ubiegłego roku. Teraz odwiedza parafie diecezji ełckiej i od soboty spędzi tydzień w Sejnach.
- Głównym punktem niedzielnej modlitwy będzie procesja różańcowa błagalna o godz. 15.00 o uwolnienie naszej Ojczyzny od pandemii. Z Matką Bożą i modlitwą różańcową przejdziemy przez miasto trasą „drogi krzyżowej”. Zapraszamy naszych Parafian do gorliwej modlitwy o wyzwolenie nas od pandemii, bo widzimy, że zbiera ona coraz większe żniwo.
Z różańcem w ręku weźmy udział jak najliczniej i niech Matka Boża naszą modlitwą łamie strzały wirusa a także uwolni nas od kłótni, zawiści i nadmiaru złości
- apeluje ks. proboszcz Zbigniew Bzdak w ogłoszeniach parafialnych.
Oryginał obrazu od XVII wieku miał strzec Warszawy przed zarazą. Przedstawia Matkę Boską Łaskawą, trzymającą po trzy strzały w każdej z dłoni. Pierwotnie znajdował się w drewnianym kościółku pijarów, jednak ten spłonął podczas najazdu Szwedów. Odtąd obraz był przenoszony, obchodzono z nim mury miejskie w uroczystych procesjach. Obecnie jest w świątyni na Starym Mieście.
To wizerunek z 1651 roku, namalowany przez nieznanego warszawskiego artystę. Jest zgodny z ikonograficzną tradycją z włoskiej Faenzy. W XV wieku, gdy w tym mieście szerzyła się epidemia, pobożnej kobiecie miała się ukazać Matka Boska z pękiem złamanych strzał, z zaleceniem postu i procesji dla przełamania gniewu Jezusa i powstrzymania zarazy.
Fot. archiwalna, ilustracyjna, niżej - Wikipedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Tylko to nam zostało???
Tak, tak. Trzeba uczestniczyć jak najliczniej. A co na to siejący spustoszenie wirus kowid dziewiętnaście?
Na tak jakaś selekcja musi być :d
mateczka zatrzyma pindemie wirusa trzeba isc, bo smiertelny wirus zbiera zniwo 30000 juz na dzien umiera,
Głupszego pomysłu nie słyszałem. Skupianie ludzi w tłumie i to tych starszych, najbardziej narażonych, a ponadto przez całe życie nigdy nie nauczonych zachowania odstępu w kolejkach i tłumie. I nie chodzi o wymuszany epidemią odstęp higieniczno-sanitarny. Oni włażą na drugiego człowieka w sklepie, aptece, kościele od zawsze, zaglądają przez ramię przy kasie. Po prostu nie rozumieją, że kultura wymaga nie włażenia na drugiego człowieka. Zwoływanie takich ludzi do tłumu to jest ponura kpina z obecnej sytuacji.
Służby zostaną zaangażowane do zabezpieczenia procesji a chyba są inne ważniejsze sprawy. Klecha też musi się wykazać brawo. Więcej pogrzebów większy dochód.
,, Nie będziesz czynił rzeźby ani żadnego obrazu tego co jest na niebie wysoko, ani tego co jest na ziemi nisko...".( Księga wyjścia). A tu proszę będziemy prosić kopię kopii jakiegoś obrazu, i zanosić modły-złoty cielec się kłania i gniew Boga będzie straszny. Bo jak mówi Pismo-nie będziesz oddawał czci fałszywym bożkom.Ja jestem Panem,twoim Bogiem,Bogiem zazdrosnym.Za grzechy tych, którzy Mnie nienawidzą wymierzam karę ich potomkom,nawet w trzecim i czwartym pokoleniu. A może by Szanowny Proboszcz ogłosił wielkie parafialne szczepienie osób, które się jeszcze nie zaszczepiły. Grzechu by nie było i wielu osób by się uratowało.A może i trochę wizerunek Kościoła by się poprawił, bo ostatnio coś kiepsko idzie, a żadne fałszywe modły nie pomagają.
Oryginał obrazu znajduje się we włoskiej Faenzy.Kopię obrazu do Warszawy przywiózł nuncjusz papieski w 1651 r.,, za osobliwy prezent, a raczej amulet przeciwko wszelkim aflikacjom( cierpieniom)". Gniew Syna zostanie przełamany jeżeli spełnione zostaną trzy warunki: niech tylko biskup miastu post 3-dniowy naznaczy i niech przez te 3 dni w wielkim nabożeństwie procesje będą.. W 1707 roku w zarażonej Warszawie procesja i nabożeństwa do NMP Łaskawej trwały przez 40 godzin, ,, aby prze ich intercysją łacniej zagniewanego Boga przeprosić" Bez postu i tylko godzina chodzenia- trudno będzie gniew Boga przełamać.