Rada nie zajęła stanowiska

Burmistrz poprosił Radę Miasta o zajęcie stanowiska w sprawie uchylenia przez wojewodę uchwały referendalnej. - Proszę jedynie o potwierdzenie faktów – mówił na ostatniej sesji, prosząc o przegłosowanie pisma. Nikt z radnych obecnych na obradach nie zdecydował się jednak poprzeć stanowiska jakie przedstawił burmistrz

Niedawno wojewoda zdecydował o uchyleniu uchwały dającej możliwość przeprowadzenia w Sejnach referendum. Reagując na tą sytuację, burmistrz poprosił Radę Miasta by ta zagłosowała nad treścią stanowiska, jakie w jej imieniu przedstawione byłoby wojewodzie. W stanowisku tym padły stwierdzenia, że uzasadnienie przesłane przez wojewodę zawiera błędne ustalenie stanu faktycznego, a przy podejmowaniu decyzji w sprawie uchwały, Rada Miasta dysponowała opinią prawną sprzeczną ze stanowiskiem wojewody. - Proszę tylko aby świadczyć o prawdzie – apelował przed głosowaniem do radnych Arkadiusz Nowalski, burmistrz Sejn – Skoro samorządowi Miasta Sejny zarzuca się błędy, to powinniśmy literalnie odpowiadać. Pan wojewoda miał obowiązek ustalić stan faktyczny, czego nie zrobił. Skoncentrował się tylko na wykonaniu zadania. Wykonał je, popełnił błąd merytoryczny – próbował przekonać radnych Nowalski.

Podczas głosowania nieobecni byli dwaj radni ( Jerzy Nazaruk i Andrzej Małkiński). Wszyscy pozostali wstrzymali się od głosu i w efekcie stanowisko rady nie trafi do wojewody. Rozczarowania tym faktem nie krył burmistrz Nowalski – Wojewoda jest ramieniem rządu. Rząd wkroczył na świętą ziemię demokracji. Ogranicza możliwość podejmowania decyzji obywatelom, a my się dajemy zastraszyć. Jeżeli jestem sam w tym sporze to przyjmuję to do wiadomości – mówił do radnych. – Mieszkańcy miasta też powinni wiedzieć, że w tej sprawie zostałem sam – dodał.

To nie oznacza, że nie będzie odwołania Rady Miasta w sprawie decyzji wojewody. Aby je jednak wystosować potrzebne jest przegłosowanie przez radnych odpowiedniej uchwały, której projekt musi przygotować burmistrz.

Arkadiusz Nowalski, jako jeden z inicjatorów referendum zapowiedział też, że komitet referendalny swoją drogą będzie podejmował kroki prawne w sprawie decyzji wojewody.