Szybki jak łapownik w Pomorzu

200 euro, wsunięte dyskretnie do radiowozu, miało załatwić sprawę przekroczenia prędkości przez 50-letniego kierowcę z Litwy. Nie załatwiło i mężczyzna spędzi 3 miesiące w areszcie za próbę łapownictwa.

Sejneńscy policjanci prowadzili akcję Kaskadowego Pomiaru Prędkości. W Pomorzu zatrzymali do kontroli kierującego mazdą. 50–letni obywatel Litwy przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o 31 km na godz.

Mundurowi powiedzieli mężczyźnie, że za popełnione wykroczenie ukarzą go mandatem i zatrzymają mu dowód rejestracyjny pojazdu. Obywatel Litwy próbował nakłonić funkcjonariuszy, aby go nie karali. Widząc jednak, że nie uniknie odpowiedzialności, kierowca wsunął 200 euro do radiowozu.

- Reakcja policjantów mogła być tylko jedna, założyli mężczyźnie kajdanki i powiadomili dyżurnego sejneńskiej komendy. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy z możliwością zamiany na poręczenie majątkowe - relacjonuje rzeczniczka sejneńskiej Policji, Ewa Bednarska.

Przestępstwo łapownictwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 10 lat.

Pomiary prędkości trwały dalej, choć już bez prób wciskania policjantom euro. Policjanci zatrzymali jeszcze dwóch kierowców o zbyt "ciężkich nogach". W Sejnach na ul. 1 Maja 29-letni mężczyzna jechał fiatem z prędkością 103 km na godz. (czyli o 53 km za szybko).

We Frąckach ci sami funkcjonariusze zatrzymali 45-letniego Litwina, jadącego audi z prędkością 112 km na godz. i przekraczającego tym samym dopuszczalną na tym odcinku prędkość o 62 km na godz.

Obaj zatrzymani musieli oddać prawa jazdy i zapłacić mandaty po 400 zł każdy.

Jak podkreśla Ewa Bednarska, pomiary prędkości były wykonane w miejscach, które są wskazywane przez mieszkańców na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa jako niebezpieczne.

Fot. KPP Sejny/50-latek zatrzymany na próbę wręczenia łapówki.