
We wrześniu w Brukseli zostaną zaakceptowane środki Polsko-Litewskiego Transgranicznego Obszaru Funkcjonalnego i wspólne pomysły na ich wydanie. Zobaczmy, co dzięki partnerstwu z Łoździejami zamierza zrobić gmina Sejny.
W ostatnich miesiącach na zlecenie Komisji Europejskiej trwały spotkania i badania preferencji mieszkańców, które następnie, po akceptacji unijnej centrali, będą podstawą do składania konkretnych projektów, głównie w obszarze turystycznym. Polsko-Litewski Obszar Funkcjonalny z dedykowaną pulą unijnych środków, po polskiej stronie obejmuje gminy powiatu sejneńskiego i część przygranicznych gmin powiatu suwalskiego, po litewskiej - rejon łoździejski, kalwaryjski i wyłkowyszski.
Jakie plany ma gmina Sejny?
- Zgłosiliśmy szereg inicjatyw: organizację święta związanego z dożynkami gminnymi, remont Ochotniczej Straży Pożarnej w Żegarach połączony z utworzeniem świetlicy wiejskiej, przywrócenie Traktu Królewskiego, łączącego Berżniki z Kapciamiestis, remont Gminnego Ośrodka Kultury w Berżnikach, utworzenie miejsca spotkań i rekreacji w Sumowie - wymieniał wójt Dariusz Łostowski na sierpniowej sesji rady gminy.
Najbardziej chyba oryginalny pomysł, zgłoszony przez mieszkańców, to odtworzenie połączenia - cieku wodnego między jeziorami Gaładuś i Hołny, aby z Gaładusi rzeczką Hołnianką można było dopłynąć kajakami aż do kuciuńskiego jeziora Zopsis. Rejon Lazdijai chciałby zaś uzyskać pieniądze na połączenie autobusowe do Sejn, Suwałk i Augustowa, aby turyści mogli zwiedzać przygranicze tereny sąsiadów.
Wśród planów znalazł się remont GOK w Berżnikach, samorządowi nie powiodło się bowiem w pozyskaniu pieniędzy na ten cel z Interregu-Litwa Polska. W lipcu ogłoszono wyniki naboru wniosków, niestety wspólny projekt gmin Sejny i Łoździej, które także mają placówkę kultury do remontu, nie otrzymał dofinansowania. Ponieważ jednak oba partnerskie samorządy mają gotową dokumentację techniczną, to są zdeterminowane w szukaniu pieniędzy gdzie indziej - np. w ramach Transgranicznego Obszaru Funkcjonalnego. Jak podkreśla wójt, gmina ma 4.040 mieszkańców i żadnej placówki kultury, a to się musi zmienić.
Fot. arch. rzeczka Hołnianka
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
W cieku łączącym Gaładuś z Hołnami występuje skójka gruboskorupowa, kopiąc zniszczą stanowisko. https://www.iop.krakow.pl/pckz/opis6e7b.html?id=130&je=pl.
No fajnie, czyli co wójt pogłębi rów melioracyjny i ogłosi otwarcie "szlaku kajakowego" bardzo chcę zobaczyć jego osobistość w kajaku na Gaładusi szczególnie jak wiaterek powieje, i na Chołnach też wieje, i fala występuje, takie tam przeciwności naturalne. Wiosło kajakowe to około 120-150cm to pewnie rowek oj sorki "ciek wodny" się poszerzy ... Ile trzeba zmarnować "środków własnych" gminy żeby wbić tablicę dofinansowano ze środków gminy i zalegimityzować pozoracyjną aktywność wójta w dziale baza turystyczna. To już druga kadencja, a realizacja planów raczej skromna w tym dziale. No ale ilość spotkań, konsultacji, wyjazdów raczej na stałym poziomie i co z nich wynika jak zwykle g...o. Kajakowa baza turystyczna oparta na jeziorach i rowach melioracyjnych, bo tak wyglądają "cieki wodne " latem- no po prostu geniusz...
A tym czasem, siłami lokalnej społeczności powstał obiekt, który już teraz jest perłą na skalę wojewódzką, może działać cały rok, niezależnie od kaprysów pogody i jest czymś "nowym" na tym terenie. Od dziesięcioleci był wpisany w tradycję Sejn i ożył bez finansowego wsparcia wójta, starosty czy burmistrza. Stwarza nowe możliwości rozwoju turystyki, sportu i myślistwa i nie jest kalką robioną na siłę już istniejących atrakcji. Owszem jest czasami uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, ale może nadszedł już moment żeby włodarze pochylili się nad likwidacją uciążliwości, którą generuje strzelnica, a nie nad likwidacją samego obiektu
Kiedy maszerujący, strzelający i bawiący się w wojenki mężczyźni pojmą wreszcie, że wszyscy mają ich dosyć? Opisywanie strzelnicy jak wspaniałej atrakcji dla babć z dziećmi, cudnego rajskiego ogrodu, jest śmieszne. Rajski ogród to był w borku zanim zrobiliście tam ten syf. KOP nie istnieje od dziesiątek lat, nie ma się co powoływać na ich tradycję. Zacznijcie dbać o przyrodę, zalesiać, walczyć z suszą, zamiast bawić się w żołnierzyków sprzed stu lat.