Reklama

Umorzenie w sprawie cmentarza w Białogórach

15/04/2021 07:24

Jedno z dwóch śledztw w sprawie staroobrzędowej nekropolii, dotyczące niedopełnienia obowiązków przez urzędników, zostało umorzone.

Przypomnijmy, iż w Prokuraturze Rejonowej w Sejnach wciąż na biegu jest sprawa naruszenia jam grobowych, w której zarzuty usłyszeli prowadzący prace przy wymianie i niwelacji gruntu.

Tymczasem ełcka rejonówka prowadziła inne postępowanie, dotyczące tego, czy doszło do niedopełnienia obowiązków ze strony wójta gminy Giby oraz pracowników urzędu.

Z ustaleń śledczych wynika, że włodarz wydał decyzję o warunkach zabudowy dla tej działki 20 stycznia 2016 roku i że doszło wówczas do nieumyślnego niedopełnienia obowiązków ze strony wójta i urzędników. Tego rodzaju działanie przedawnia się po upływie 5 lat, w tym więc wypadku nastąpiło przedawnienie.

Wedle ustaleń prokuratorskich, na zlecenie Urzędu Gminy w Gibach w tamtym czasie przygotowany został projekt warunków zabudowy. Niezależna architekt, która go sporządziła, nie zasięgnęła opinii konserwatora zabytków, bo w dokumentach geodezyjnych, z których korzystała, nie było informacji o tym, że działka w Białogórach jest objęta nadzorem konserwatorskich służb.

W ubiegłym roku staroobrzędowcy zaalarmowali opinię publiczną w sprawie cmentarza w Białogórach, gdzie - jak ustalili w oparciu o archiwalną dokumentację - pochowano około 400 zmarłych. Działka na jeziornym cyplu została sprzedana i nowi właściciele rozpoczęli wymianę i niwelację gruntu, jak później oświadczyli - na cele rekreacyjne. W trakcie prac ziemnych znalezione zostały kości ludzkie, datowane na ok. lat 50. XX wieku.

Nowi właściciele działki, którą wcześniej władała gmina, wydali oświadczenie, że nie wiedzieli, iż na tym terenie był cmentarz. Podobnej argumentacji użyła w oficjalnym komunikacie gmina Giby, podnosząc, że "do chwili obecnej nie posiada żadnych dokumentów, z których wynikałoby, że na działce 47/2 w Białogórach był kiedykolwiek cmentarz".

Wojewódzka konserwator zabytków Małgorzata Dajnowicz poinformowała zaś, że teren cmentarza jest ujęty w ewidencji zabytków od 1991 roku (nr ew. 21)  i że Urząd Gminy miał o tym wiedzę. Złożyła wówczas do sejneńskiej prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniszczenia zabytku. W toku jest teraz także procedura ujęcia cmentarza w rejestrze zabytków przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Białymstoku.

Podczas wymiany partie ziemi trafiały do Sejn, gdzie społeczność staroobrzędowa rozpoczęła czuwanie, aby zapobiec ewentualnej próbie usuwania kolejnych kości, jako dowodów w toczącej się sprawie:

Fot. arch. z wizji lokalnej WUOZ Białystok

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszkaniec Sejn - niezalogowany 2021-04-15 09:06:14

    I po sprawie tak to jest w tym kraju nikt niewinny,nikt nic nie wie albo umorzenie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    K - niezalogowany 2021-04-16 20:38:59

    Gdyby Staroobrzędowcy nie mieli adwokata to by było po sprawie, na szczęście mają. W dniu wszczęcia śledztwa nie minęło 5 lat, więc nawet przy kwalifikacji przyjętej przez prokuraturę w Ełku nie ma przedawnienia, bo nastąpiło wydłużenie ścigania o 10 lat (art. 102 kodeksu karnego). Swoją drogą tak właśnie jest, gdy ktoś próbuje dojść sprawiedliwości sam, bez pomocy adwokata - bez szans. Pozdrawiam wszystkich trzymających kciuki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do