
Po weekendowej Eunice przez Polskę przechodzi orkan Franklin. Druhowie OSP z Gib pokazują, z jakimi borykają się zadaniami. Z kolei sejneńscy strażacy w weekend interweniowali 40 razy.
- Nasza jednostka wyjeżdżała wczoraj do zerwanego dachu, pożaru w przewodzie kominowym i drzewa, leżącego na drodze - podali ochotnicy 19 lutego, podsumowując działanie sobotniej wichury.
Kolejne interwencje druhowie z Gib mieli wczoraj, kiedy to, nie dając chwili oddechu, po orkanie Eunice przez kraj zaczął przesuwać się orkan Franklin. Druhowie usuwali blachę, jaką wiatr zerwał z komina budynku Szkoły Podstawowej w Gibach. W akcji brała udział Straż z Sejn, która użyczyła im podnośnika. Kolejnymi zadaniami było usuwanie drzew, powalonych przez wiatr na drogi.
Działania z weekendu podsumowali w niedzielę strażacy zawodowi z Sejn.
- W miniony weekend po silnie wiejących wiatrach nad powiatem sejneńskim Straż Pożarna miała ponad 40 wyjazdów do zdarzeń. Były to głównie interwencje dotyczące powalonych drzew tarasujących przejazd, powalonych drzew na linie energetyczne, zerwanych lub uszkodzonych dachów budynków. W działaniach brały udział zastępy z JRG Sejny oraz OSP z całego powiatu sejneńskiego
- podał Tomasz Leonowicz z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sejnach.
Synoptycy dają nadzieję, że po środzie 23 lutego cyklonalna pogoda odpuści i przez jakiś czas porywy wiatru będą bliżej normy, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni.
Fot. FB OSP Giby (1-4), PSP Sejny (główna oraz 5-6), Marcin Pawlukiewicz (7-9)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Całe szczęście, że nie nazwali orkana mateusz, pinokio czy jarosław. Wtedy to byłyby pewnie większe straty...