Widzisz mnie? To jestem bezpieczny

W minioną niedzielę 17 listopada przypadał Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych. Zadumę nad kruchością ludzkiego życia najlepiej spożytkować działając na rzecz żyjących i ich ochrony. Zgodnie z tą ideą wczoraj o bezpieczeństwie na drogach uczyły się sejneńskie dzieci.

Szkoła Podstawowa w Sejnach zorganizowała konkurs plastyczny dla dzieci, zatytuowując go "Jeśli mnie widzisz, to jestem bezpieczny". Nie bez powodu - późnojesienne i zimowe miesiące to czas, gdy piesi poruszają się w mroku, zupełnie niewidoczni dla kierowców samochodów.

- Ofiarą co trzeciego wypadku drogowego jest pieszy - zauważa rzeczniczka sejneńskiej Policji, Ewa Bednarska.

Można to łatwo zmienić, dlatego też podczas uroczystości rozstrzygnięcia konkursu dzieci nie tylko wysłuchały pogadanki policjantki i burmistrza Sejn o tym, jak się chronić będąc w drodze do lub ze szkoły, ale też dostały praktyczne upominki - odblaski.

Wynaleziono je w 1934 roku, a zawdzięczamy je... kotom. Angielski wynalazca Percy Shaw, jadąc do Halifaxu zauważył z daleka światło, odbite w oczach siedzącego na płocie kota. Uświadomił sobie, że dzięki zauważonemu odbiciu promieni, mógł utrzymać kurs na drodze i jego automobil nie stoczył się w rów. Shaw szybko opatentował odblaski.

Dziś są one tanie i powszechnie dostępne. I obowiązkowe. Zgodnie z prawem o ruchu drogowym obowiązek ich noszenia ma każdy pieszy, nie tylko dziecko, który porusza się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym. Za brak elementu odblaskowego grozi kara w wysokości do 500 zł. Zdaniem ekspertów odblaski aż siedmiokrotnie zwiększają szansę, że kierowca zauważy pieszego, a tym samym zdąży wyhamować lub bezpiecznie go ominąć.

Nośmy je na plecach, ramionach, oraz na wysokości kolan. Pieszy z odblaskami jest widoczny z odległości 150-300 metrów, bez odblasków i w ciemnym stroju - z 20 metrów i mniej, a to za mało, aby skutecznie wyhamować.

Fot. KPP Sejny/Apel, na którym rozstrzygnięto konkurs plastyczny.