
W wieku 13 lat zmarła Natalka Jadeszko z Remieńkinia. Pomoc dla niej jednoczyła przez dekadę mieszkańców Sejneńszczyzny.
W 2014 roku rodzice Natalki poznali przyczynę, dla której dziewczynka przestała się rozwijać i zaczęła miewać ataki epileptyczne. Diagnozy zmieniały się wcześniej przez rok, aż zapadła ostateczna, wskazująca, że dziewczynka cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną Battena (CLN2), która z czasem upośledza wzrok, słuch, mowę, zdolności poruszania się. Jest ona nazywana dziecięcą demencją.
Państwo Jadeszkowie walczyli przez lata o spowolnienie postępów choroby i dobrą, na ile to możliwe, kondycję córki, zapewniając jej rehabilitację, w czym pomocni byli mieszkańcy powiatu sejneńskiego i nie tylko oni, przekazując za pośrednictwem Regionalnego Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych w Sejnach 1 proc. z podatku. Postępy, radości i smutki Natalii - wszystko to jej przyjaciele mogli obserwować na profilu FB "Pomoc dla Natalki".
9 czerwca mama Natalii poinformowała na profilu, że dziewczynka znalazła się w szpitalu i jest w śpiączce. Wczoraj przyszła smutna wieść o tym, że dziewczynka odeszła. Dziś o 12.00 w domu pogrzebowym w Marynowie rozpoczną się czuwania. Natalka spocznie na cmentarzu w Magdalenowie po jutrzejszej mszy o 11.00 w wigierskim kościele.
Fot. arch. ze zbiorów rodziny - kilkuletnia Natalka, poniżej - klepsydra z FB Pomoc dla Natali
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!