
W niedzielę 13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polsce stan wojenny, którym komunistyczne władze usiłowały spacyfikować opozycję. Nie wszyscy z nas wiedzą, że wśród aktywnych opozycjonistów i w konsekwencji ofiar represji stanu wojennego był rolnik z gminy Sejny, Tadeusz Zygmunt Skupski.
Był on członkiem Wojewódzkiego Komitetu Założycielskiego NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” w Suwałkach. Koło wiejskie tego związku założył także w Berżnikach i tu kolportował wśród społeczności "materiały antypaństwowe i antysocjalistyczne", jak określała to w swoich aktach bezpieka.
13 grudnia Skupski został internowany, trafił do Ośrodka Odosobnienia w Suwałkach. Władza obawiała się go, mając informacje, że „zamierzał on podjąć akcję propagandową zmierzającą do sabotowania zarządzeń władz administracyjnych mających na celu poprawę zaopatrzenia ludności w podstawowe artykuły spożywcze”.
W styczniu dwukrotnie nie dostał paczki od bliskich za nieprzestrzeganie regulaminu i za to, iż do podobnego buntu namawiał także innych internowanych. Potem został przeniesiony do Kwidzyna, skąd wypuszczono go do domu jedynie na czas zasiewów pól. Ostatecznie został zwolniony z internowania 6 maja 1982 roku. Komendant MO w Suwałkach decyzję podpisał 24 kwietnia, ale więzień czekał jeszcze długo, zanim mógł zobaczyć najbliższych.
Represje pamiętnej zimy nie złamały Skupskiego na tyle, że już w 1983 roku przekonywał rolników, aby nie zakładali i nie wstępowali do akceptowanych przez władze kółek rolniczych, czekali za to na reaktywację "Solidarności" RI". Pod koniec kwietnia tego roku trafił do aresztu na 48 godzin, a dom rodziny Skupskich poddano przeszukaniu. Służby bezpieczeństwa obawiały się, że działacz zamierza storpedować obchody pierwszomajowe. Inwigilacja Tadeusza Skupskiego trwała przez lata 1981-1989, do momentu "demontażu" PRL.
Ok. 2010 roku media regionalne informowały o procesach sądowych o rekompensaty za represje stanu wojennego. Maksymalna kwota było to 25 tys. zł, działacz z Berżnik otrzymał ok. połowę tego. Warto przy tym pamiętać, że w trakcie wydarzeń przełomu 1981 i 1982 roku był on najbardziej "opornym" wobec komunistycznych władz i jedynym internowanym w naszych stronach (po internowaniu do gm. Giby przeprowadził się współzałożyciel "Solidarności" w Milicji, Mirosław Basiewicz).
W 2018 roku Tadeusz Skupski otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności. Dekoracja państwowym odznaczeniem miała miejsce w Instytucie Pamięci Narodowej w Białymstoku, dokonał jej prezes Jarosław Szarek (na fot. głównej).
W tym samym roku otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, nadany przez prezydenta Andrzeja Dudę za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.
Fot. IPN, FB
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
niszcz komune
O i Krzysiu załapał się na zdjęcie z długopisem. Szacun dla taty
POlszewików wytresowali jak kundli(nie obrażając piesków). Każdy, wiernopoddańczy POlszewik mówi i "myśli" w taki sam sposób. Przekaz z centrali i POlszewiki jak indyki(nie obrazajac indyków).
Komuna niszczyła każdego z nas .Może nasz panujący Wódz zaprosił by i nas czyli resztę gorszego sortu.......................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................a nie tylko nielicznych......................................................................................................................................................................
Takie życie, Tadzik dostał blaszki a sekretarze i esbecy przejęli za friko zakłady i PGR-y . Starczy ich dzieciom i wnukom . Zwykły człowiek zawsze jest koniem na którego grzbiecie jadą prawdziwi zbawcy narodu. Młodzi pamiętajcie, tak było ,jest i będzie.
Tylko jeden internowany ? Przecież wszyscy walczyli z komuną, nikt w zasadzie nie należał do PZPR czy ORMO, nikt nie chodził na pochody 1 Maja. Każdy gardził komuną , wszyscy byli niezłomni. Szacun dla Mirka Basiewicza.