Reklama

Kronika policyjna sprzed 30 lat

07/12/2025 07:54

Kronika policyjna z czasów potransformacyjnych mogła budzić grozę. Nie było na Sejneńszczyźnie miesiąca bez napadów i rabunków.

Nie było wówczas oczywiście przedwojennych "porządków", zgodnie z którymi prasa podawała pełne imiona i nazwiska oraz adresy zamieszkania sprawców, jednak i o RODO wówczas nie śniliśmy. W efekcie kronika policyjna "Sejneńskich Wieści" sprzed ponad 30 lat zawiera imiona i inicjały nazwisk podejrzanych, ale także... ofiar. 

W kronice za lipiec 1993 roku nie brak informacji o kolizji, kradzieży dżemów z blokowej piwnicy, czy o naturalnym zgonie przy wiejskiej drodze, a także typowych i dzisiaj, jak na przykład o tym, że na przejściu granicznym w Ogrodnikach zatrzymano mieszkańca Austrii o polsko brzmiącym imieniu, za usiłowanie przemytu samochodu Mercedes, skradzionego w Karpaczu, z zamiarem przetransportowania go do Rumunii.

Na tym tle jednak zwracają uwagę informacje o przestępstwach gwałtownych, o których dziś nie słyszymy u nas nawet raz na pół roku, czy rok.

Przykłady? 1 lipca zatrzymany został jeden ze sprawców rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Prokurator zastosował tymczasowy areszt. Pozostali sprawcy byli nadal poszukiwani.

7 lipca około godz. 22.00 w Ogrodnikach do punktu skupu metali kolorowych wtargnęło pięciu nieznanych mężczyzn w wieku około 20 lat. Po uprzednim pobiciu i skuciu w kajdanki mężczyzny zrabowali z biurka 190 milionów zł oraz z torebki przebywającej tam kobiety - 100 milionów zł.

16 lipca w sejneńskim hotelu troje gości hotelowych zaprosiło do pokoju mieszkańca wsi w gminie Sejny, któremu po obezwładnieniu i zastraszeniu nożem zrabowali kurtkę skórzaną, zegarek i pieniądze na ogólną wartość 1,2 miliona zł. Rozboju dokonali mieszkańcy Ostrołęki i Białegostoku. Natomiast trzeci sprawca był nadal poszukiwany.

19 lipca na niestrzeżonym parkingu w Ogrodnikach nieznani sprawcy włamali się do samochodu Fiat Ducato, należącego do mieszkańca Niemiec. Łupem włamywaczy padły rzeczy osobiste i pieniądze w kwocie 750 DM.

Trzeba zaznaczyć, że to przykład "zwykłego" miesiąca w życiu ówczesnej Sejneńszczyzny, bo zdarzały się również kroniki, odnotowujące zabójstwa i strzelaniny. Tak wówczas wchodziliśmy do Europy, z której dziś niejeden chętnie by wyszedł. Pytanie, dokąd?

Fot. J. Żukowski z nr 2/94 Sejneńskich Wieści - tir w krasnopolskiej chałupie

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do