Żeby jeździć regularnie za polsko-litewską granicę po "prezenty", należało za każdym razem mieć zaproszenie, inaczej tzw. voucher, podpisany przez mieszkańca lub firmę turystyczną. Sprawnym wypisywaniem formularzy zajmowała się sejneńska młodzież.
W numerze "Sejneńskich Wieści" z 1991 roku można znaleźć takie ogłoszenie:
UWAGA, CZYTELNICY! Komenda Hufca ZHP w Sejnach od dnia 14 października 1991 roku będzie wykonywać usługi maszynowego wypisywania zaproszeń do ZSRR. Prosimy zgłaszać się do Biura Komendy Hufca w Pałacu Biskupim pokój nr 4. Posiadamy w sprzedaży czyste druki zaproszeń. ZAPRASZAMY
Takie ogłoszenie wówczas nie szokowało, podobnie jak to, że jak pisaliśmy, regularnym wożeniem zakupowiczów na Litwę zajmowała się miejska jednostka, Zakład Gospodarki Komunalno-Mieszkaniowej w Sejnach:
Dziś brak takiego autobusu, tylko w przeciwną stronę, odczuwają starsi mieszkańcy przygranicznych Łoździej i okolic. W styczniu tego roku ktoś skomentował artykuł "Lazdiju Zvaigzde" o noworocznych cenach w polskich sklepach i masowych wyjazdach na zakupy. Z komentarza bije rozgoryczenie.
Starzy, biedni i głupi ludzie są irytujący. Sejny są w zasięgu ręki, ale nie dla tych, którzy nie mają samochodu i nie ma kto ich zabrać (...). Autobusy jeżdżą do miasta, a z Łoździej do unijnego kraju, Polski - nigdy.
Dla Sejneńszczyzny takie potrzeby są jedynie wspomnieniem i raczej się to już nie zmieni.
Fot. ilustr. zrzut ekranu z filmu "Przejazd przez Sejny - 1992" z arch. państwa Dulewicz, do obejrzenia na YT Sejny.net TV
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie