
Od jutra w miejscach publicznych można przebywać tylko w maseczkach, również niemedycznych. Są już szczegółowe wytyczne konsultanta krajowego do spraw chorób zakaźnych na temat tego, z czego mają być one zrobione, itp.
- Od przyszłego czwartku będziemy wprowadzali obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. To na dzień dzisiejszy, gdy już coraz więcej jest osób chorych w Polsce, czasami bezobjawowo, pozwala ochronić nie nas, którzy będziemy nosili te maseczki i chustki na twarzy, ale innych przed nami. W związku z tym od przyszłego czwartku taki obowiązek będzie dla wszystkich w przestrzeni publicznej - zapowiedział 9 kwietnia minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Wytyczne konsultanta krajowego ds. chorób zakaźnych dotyczące maseczek przeznaczonych dla osób, które nie wykonują zawodów medycznych oraz nie potwierdzono u nich COVID-19 (podajemy je za Wojewódzkim Inspektoratem Sanitarnym w Białymstoku):
Ministerstwo Zdrowia dopuszcza także maseczki szyte indywidualnie, szaliki, chustki itp. zawiązane na twarzy. Celem nakazu zakrywania ust i nosa jest wyhamowanie siły emisji oddechu, kaszlu lub kichnięcia u osób, które są zakażone koronawirusem i nie mając objawów nie wiedzą o tym.
We środę 15 kwietnia nakaz został znowelizowany. Obowiązek zakrywania ust i nosa nie dotyczy osób, które nie są w stanie same zdjąć i nałożyć maseczki, w tym - dzieci do lat 4.
Fot. maseczka uszyta ręcznie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Raz ministerek mówi że maseczki nic nie dają chwilę później są super i wogóle. Umierają starsi pożycza się miliardy na walkę o zdrowie paru komunistycznych staruszków. Kolejki do lekarza były a teraz wcale się nie dostaniesz. Policja ma nowe dyrektywy by gnębić ludzi, a jak pijaczki leżeli w nocy na chodnikach tak dalej leżą.
A czy mogę założyć wojskową maskę p-gaz?