
22 stycznia obchodziliśmy 161 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Bunt przeciw caratowi pozostawił na Sejneńszczyźnie ślad w postaci kapliczki poświęconej powstańcom.
Kapliczka słupowa z przełomu XIX i XX wieku w dawnej, nieistniejącej wsi Budziewizna, włączonej w tej części do Pomorza, obrosła w liczne legendy. Słyszeliśmy jedną z nich, mówiącą o emigrancie do Ameryki, który chciał wznieść w rodzinnych stronach kościół, ale ostatecznie finansowo mógł poprzestać jedynie na skromnej, murowanej kapliczce.
Wersji jest wiele, ale historyczne annały kierują uwagę na czas zrywu z 1863 roku. Jak czytamy w artykule Jarosława Domosławskiego i Jarosława Jurkiewicza "Śladami Powstania Styczniowego na Ziemi Suwalsko-Sejneńskiej" (w pracy zbiorowej Powstanie 1863 Podlaskie epizody, wydanej w Supraślu w 2014 roku), w czerwcu pamiętnego roku oddział Józefa Konstantego Ramotowskiego "Wawra" napotkał w okolicach Berżnik cztery roty piechoty carskiej. Pod wsią Gruszki, w okolicy ujścia Czarnej Hańczy do Kanału Augustowskiego zadał jej dotkliwe straty. Po tym jednym z największych starć w regionie Rosjanie mieli ponad 120 zabitych i rannych, powstańcy zaś 18 zabitych i 32 rannych.
- Rosjanie w kilka dni po przegranej bitwie z Wawrem wrócili w okolice Berżnik i we wsi Budziewizna z zemsty za poniesioną klęskę na wzgórzu powiesili pięciu schwytanych powstańców
- czytamy w artykule J. Domosławskiego i J. Jurkiewicza.
Kapliczka ta z okresu po powstaniu ma upamiętniać właśnie pięciu powieszonych.
Fot. arch. z 2016 roku
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie