
Zasłabnięcie, panika, wołanie o pomoc - nad sytuacją zapanował funkcjonariusz sejneńskich kryminalnych.
Funkcjonariusz sejneńskiej dochodzeniówki usłyszał na klatce schodowej wołanie o pilną pomoc. Kiedy razem z żoną wybiegli z mieszkania, zobaczyli zdenerwowaną sąsiadkę.
- Okazało się, że mąż kobiety zasłabł i leży na podłodze. Mundurowy natychmiast udzielił seniorowi pierwszej pomocy. Pomógł przenieść mężczyznę w bezpieczne miejsce i monitorował jego funkcje życiowe. W tym czasie żona policjanta wezwała karetkę pogotowia - relacjonuje Edyta Pacuk, rzeczniczka sejneńskiej Policji.
Sąsiad policjanta trafił do szpitala. Sejneńska komenda zaś chwali się postawą swojego funkcjonariusza, który udziela pomocy także wtedy, gdy ma wolne od służby.
Fot. KPP Sejny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
To jest jakaś kronika zachowań policjantów nieodbiegających od znanych wszystkim norm społecznych? Następnym razem opiszecie, jak policjant powiedział komuś "dzień dobry"?