
Radny gminy Sejny Grzegorz Zubowicz chce wycinki olch nad Marychą i pogłębienia rzeki tak, aby można nią było dopłynąć do Niemna, a nim - do morza. Złożył taki wniosek do Izb Rolniczych, czyli rolniczego samorządu.
Na wczorajszej sesji gminy Sejny Grzegorz Zubowicz - sołtys Posejn, radny gminy i członek Powiatowej Izby Rolniczej - zwrócił się do goszczącego na niej starosty Macieja Plesiewicza o sprawdzenie, czy rolnikom wolno usuwać drzewa znad brzegu Marychy, czy muszą mieć na to zgodę.
- Niektórzy z was mają pastwiska, tak jak ja, przy Marysze. Ta olszyna tak się zasiała jedna na drugiej, zasłania mi pastwisko na dziesięć metrów. Trawa nie rośnie, tylko chwasty. Olszyna dużo bierze wody gruntowej i z rzeki - mówił sołtys do zgromadzonych na sesji.
Starosta zobowiązał się do sprawdzenia w Wodach Polskich, które administrują zbiornikami wodnymi i rzekami w kraju, czy możliwa jest wycinka na brzegach Marychy. Odpowiedź przedstawi na kolejnej sesji gminnej.
Zubowicz oświadczył też, że złożył wniosek do Izb Rolniczych.
- Ja złożyłem wniosek o pogłębienie rzeki Marychy, żeby ten ruch był turystyczny od Niemna do morza. Możecie mówić, że potem te wody gruntowe będą spadać, susza jest. To nieprawda, bo tych wód nie ma, to gdzie one spadną? - perorował, w ostatnim zdaniu nawiązując do wypowiedzi jednego z przedmówców, dotyczącej spadku wód gruntowych w naszych stronach.
Do jego oświadczenia o wniosku nikt nie odniósł się w czasie sesji.
Co o Marysze, takiej, jaka jest teraz, sądzą organizatorzy ruchu turystycznego? "Dzika, urokliwa i dziewicza rzeka - Marycha na Suwalszczyźnie to kapitalny pomysł na aktywne spędzenie czasu w kajaku. (...) Dziewiczość terenów, samej rzeki i nieujarzmionej przyrody - to kapitalny materiał na sesje zdjęciowe w trakcie spływu kajakowego i późniejsze opowieści przy kominku" - pisze na swojej stronie jeden z organizatorów spływów tą rzeką.
Fot. arch. Olchy nad Marychą w Posejnach.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Jeden z niewielu skrawków naturalnego środowiska które tu jeszcze zostały, w jakim znajduje schronienie, wiele gatunków ptaków, płazów czy owadów, trzeba zaorać, zniszczyć, "uporządkować" (trawką obsiać ) - Izby rolnicze niech się zajmą zapewnieniem stabilnych cen na rolniczych produktów - a nie niszczeniem środowiska naturalnego - którym szczyci się Nasz region.
Pan Grzegorz Zubowicz niech lepiej zabierze się za zasypywanie swoich rowów melioracyjnych i kopanie stawów, inaczej zaraz na jego pastwisku ani trawy, ani chwastów nie będzie. W tym roku prognozowana najgorsza susza od 30 lat - wodę trzeba zatrzymywać, przy pomocy naturaknej roślinności otaczającej cieki i zbiorniki wodne, a nie spuszczać do Wisły. Nie mówiąc już o samych walorach krajobrazowych i przyrodniczych dzikiego, unikalnego brzegu Marychy. Bardzo, bardzo zły pomysł.
Pan Grzegorz Zubowicz niech lepiej zabierze się za zasypywanie swoich rowów melioracyjnych i kopanie stawów, inaczej zaraz na jego pastwisku ani trawy, ani chwastów nie będzie. W tym roku prognozowana najgorsza susza od 50 lat - wodę trzeba zatrzymywać, przy pomocy naturalnej roślinności otaczającej cieki i zbiorniki wodne, a nie spuszczać do Bałtyku. Nie mówiąc już o samych walorach krajobrazowych i przyrodniczych dzikiego, unikalnego brzegu Marychy. Bardzo, bardzo zły pomysł.
Wywody Zubowicza czyta się gorzej niż wypracowania dzieci w szkole podstawowej. Brak szacunku dla słuchacza, mówił jak do tępych ludzi. Ale czemu ja się dziwię, skoro jest fanem faszystów i niszczycieli środowiska naturalnego z PiSu.
Argumenty użyte przez pana Radnego niestety wykluczają się nawzajem - albo dbamy o interes rolnika / jakość pastwiska, albo o rozwój turystyki na Sejneńszczyźnie. Obrazek, który widzimy na zdjęciu jest kwintesencją wszystkiego tego, co do nas przyciąga turystę. Niestety nie dbamy o unikalność naszego krajobrazy zupełnie i najwyższy czas należy sobie odpowiedzieć sobie na pytanie na czym nam zależy i w jakim kierunku podążymy?
Sprzeczności w argumentacji jest więcej - bo skoro, jak twierdzi Radny, wód gruntowych nie ma, to po co wydawać ciężkie pieniądze na pogłębienie, ryć, zniszczyć ekosystem? Wody od tego raczej nie przybędzie, a po zniszczeniu krajobrazu turyści szerokim łukiem pomijać będą wątpliwą atrakcję turystyczną.
"Do jego oświadczenia o wniosku nikt nie odniósł się w czasie sesji." - czytaj : reszta Radnych taktownie pominęła milczeniem...
Cudnie - nasza Marycha jest jedna - z zarośniętymi, ocienionymi, pięknymi brzegami - coraz żadziej można spotkać taki krajobraz, nawet u nas urokliwych miejsc jest coraz mniej - znikają z roku na rok. Po co mówić o turystyce, jeżeli wcale nie nią tu chodzi? Turysta nie popłynie sporządkowanym pod linijkę ciekiem wodnym, bo to rzadna atrakcja. Jeżeli chodzi o pastwisko, to niech będzie mowa o pastwisku, bez ściemy, chociaż ja osobiści szczerze wątpię, czy takie zabiegi pomogą w zatrzymaniu wody. Liczę na zdrowy rozsądek i fachową, kompetentną ocenę sytuacji w KZGW.
Krótko i na temat- idiota i jego kretyński pomysł.
Cała Polska żyje tematem przywracania naturalnych koryt rzek, a tu jakiś zaściankowy chłopina próbuje przepychać idee rodem z ubiegłego wieku. 50 lat za późno Panie Zubowicz.
Niewiarygodny ignorant! Wód gruntowych nie ma właśnie przez nadmierną, źle prowadzoną meliorację. Wycinanie drzew i krzaków, oranie miedź, drenaże itd. Mało zostało dzikich rzek, które nie zostały jeszcze zniszczone przez człowieka. Natura to największy atut Sejneńszczyzny. Jeden ciemniak chyba nie zdoła tego zniszczyć. Oby.
Niewiarygodny ignorant! Wód gruntowych nie ma właśnie przez nadmierną, źle prowadzoną meliorację. Wycinanie drzew i krzaków, oranie miedź, drenaże itd. Mało zostało dzikich rzek, które nie zostały jeszcze zniszczone przez człowieka. Natura to największy atut Sejneńszczyzny. Jeden ciemniak chyba nie zdoła tego zniszczyć. Oby.
jaka wiedza taki rozum
Ciekawe czym Pan Zubowicz zamierza oddychać i kto mu wyprodukuje tlen jak wytnie drzewa nazywane przez niego chwastami. Zielony mundurek powinien chyba mieć pojęcie o przyrodzie, ale czego się nie robi dla kasy - można poudawać.
Myślę, że możliwość dopłnięcia do morza da szanse rozwoju dla całej sejneńszczyzny. W Sejnach lub bliskich okolicach np. Posejnach mogłaby powstać stocznia produkującą nie jakieś łódeczki tylko tankowce, kontenerowce a nawe łodzie podwodne dla nasze armii nie wspominając o lotniskowcach. Już wyobrażam ten widok, jak przez Sejny przepływa przed chwilą zwodowany tankowiec przy muzyce naszej sejneńskiej orkiestry i oklaskach zgromadzonych gości.
Zupa znowu bedzie fajki woził ?
Nawet Armir dostrzega problem. Będzie program renaturalizacji rzek. A nasz geniusz jakoś nie... Ech i jeszcze w swoje wielkie plany próbował innych wciągnąć. Żal ściska zadek. https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-polska-idzie-na-wojne-z-susza,nId,4322691
Ciekawe czy ten facet wie, że to są obszary Natura2000. Każda wycinka 100m od rzeki jest nie tylko nielegalna ale też surowo karana.Może kara finansowa nauczy jego rozumu.
No czysty "Miś"! [... I nie mówcie, że od tego wody gruntowe spadną, bo przecież i tak ich nie ma...] :D odsłuchajcie sobie sesję na YT - naprawdę warto - chociażby dla wielu smaczków językowych w wypowiedzi Radnego.
ha ha ha ha ha ha ha
Co za idiota, za takie dewastatorskie poglądy powina być bezwzględna kara pozbawienia praw obywatelskich na czas lat 5 lat i dożywotnio pozbawienie możliwości sprawowania wszelkich funkcji publicznych orzaz biernego pwara wyborczego na wszelkich szczeblach władzy samorządowej i ustawodawczej(taki "Cenzus IDJOTUS\' - bo kretyni u władzy to już wiemy do czego to prowadzi) i przez ten okres taki ignorat powinien zgdonie z wyrokiem sądu za głoszenie herezji na szkode przyrody i ludzi przymusowo codzienie przez kilka godzin wykonywać prace społeczne przy np. nasadzeniach remiz, czy zadrzewień śródpolnych lub przy renatulizacji rzek i przywracaniu małej retencji.
Wycięcie tych olch byłoby aktem ostatniego poziomu odmóżdżenia.. zabierzcie tego [...] jak najdalej od rządzenia.. ukłony z Warszawy dla pięknych rodaków z Podlasia.