
Żołędnica europejska, którą w roztrząsaczu sprowadzonym z Francji znaleźli państwo Luty z Krasnopola, ma się dobrze w poznańskim ZOO. Otrzymała imię, godne francuskiej damy!
Naukowcy z ogrodu zoologicznego w stolicy Wielkopolski ogłosili wczoraj, że kwarantanna dla żołędnicy przebiega pomyślnie. Wkrótce będzie ona gotowa, by zaprezentować się odwiedzającym ZOO.
- Mimo zaskakującego początku jej przygody, radzi sobie doskonale - zdrowa, ciekawska i pełna energii. Pracownicy opiekują się nią z troską, a my nie możemy się doczekać, aż poznacie ją osobiście. Otrzymała imię Żaklin - bo jak inaczej mogłaby się nazywać taka urocza, elegancka dama z Francji?
- chwali się ogród na swoim FB.
Przypomnijmy, że uroczy gryzoń, występujący we Francji, a wyjątkowo rzadki w Polsce, przeżył nieprawdopodobną przygodę. Położył się do snu zimowego we wnętrzu używanej maszyny rolniczej, którą na Sejneńszczyznę sprowadzili tutejsi rolnicy. Podczas czyszczenia sprzętu przed sezonem ten transfer wyszedł na jaw i czuli na los zwierzątka ludzie zawiadomili naukowców z Wigierskiego Parku Narodowego o znalezisku.
Tak Żaklin trafiła do WPN, a stamtąd do Poznania:
Fot. FB ZOO Poznań Official Site
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie