
Na grupie "Sejny ogłoszenia" nasi Czytelnicy komentują "gratuluję" pod postami z logo znanych sieci handlowych. Autorzy postów mają za to nagradzać paczkami żywnościowymi, jednak w rzeczywistości prowadzą "farmy fanów" i zarabiają na ich sprzedaży.
W lutym pojawił się na sejneńskiej grupie post z logo Biedronki, a w ostatnich dniach - Lidla. Obiecywał, że osoby, które pogratulują w komentarzu pod postem, będą miały szansę na wylosowanie paczki z żywnością. Tak się jednak nie stanie, bo profile tego typu w rzeczywistości wyłudzają od nas polubienia i udostępnienia, aby je następnie zyskownie sprzedać.
Chodzi tu o zjawisko "farmy fanów". Celowo założony profil zachęca użytkowników FB do aktywności, obiecując różne profity (telefony za darmo, paczki, drogie produkty, które z racji lekkich uszkodzeń nie zostały sprzedane, a nawet... domki). Gdy aktywność fejsbukowiczów mocno podbije zasięgi profilu, jest on sprzedawany w internecie i nabywca dowolnie zmienia jego nazwę oraz tematykę, której dotyczy.
- Co jakiś czas pojawiają się także strony, na których administratorzy "rozdają" na przykład telefony i wymagają określonych działań od użytkownika, aby mógł on go otrzymać (polub, skomentuj, udostępnij). Takie strony mają tylko jeden cel - zgromadzenie jak największej liczby fanów
- wyjaśniał na łamach Komputer Świata Łukasz Dębski, specjalista w zakresie socialmediów.
Przykładowe ceny na aukcji internetowej za tak "wyhodowane" strony na Facebooku, to 800 zł za 35 tys. fanów, lub 1.200 zł za nieco ponad sto tysięcy obserwujących.
O ten konkretny przypadek zapytaliśmy biuro prasowe Lidla.
- We wspomnianej sytuacji bez pozwolenia wykorzystano nasz wizerunek w celu nieuczciwego działania polegającego na organizacji fałszywych konkursów oraz dystrybucji nieprawdziwych wiadomości do klientów. Nie jesteśmy organizatorem tego konkursu, a wskazany fanpage nie jest naszym kanałem.
Problem dotyczący organizacji fałszywych konkursów, dotyczy dużej części innych sieci handlowych oraz pozostałych uczestników rynku. Apelujemy do naszych klientów o zachowanie szczególnej ostrożności, a także o przekazywanie informacji o tego typu zdarzeniach bezpośrednio odpowiednim organom ścigania
- apeluje Aleksandra Robaszkiewicz, kierująca komunikacją korporacyjną i strategią społecznej odpowiedzialności biznesu w sieci Lidl.
Jak postępować, jeśli natrafimy w internecie na konkurs tej sieci, którego nie jesteśmy pewni, wyjaśnia artykuł na firmowej stronie.
Fot. zrzut ekranu z FB, ogłoszenie "farmy fanów". Na największym ze zdjęć widać nalepki "Spar", jest to holenderski konkurent Lidla, a więc sieć ta nie nagradzałaby nikogo jej produktami. Oszuści po prostu wykorzystują dowolne zdjęcia, pobrane z internetu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie