
Rekompensata za wojenne sąsiedztwo nie dla Sejneńszczyzny - pisaliśmy kilka dni temu. Pominięte w taki sam sposób Suwałki utworzyły petycję. Sejny poszły drogą rozmów i negocjacji doprowadzając do pozytywnego finału.
Sejneńscy samorządowcy: starosta, burmistrz, wójtowie i radny województwa podlaskiego szybko podjęli rozmowy z przedstawicielami rządu. O wynikach poinformowali na przeprowadzonej 7 marca konferencji. Zabrali głos wszyscy zebrani. Powyżej zamieszczamy film zawierający skrót wybranych wypowiedzi.
Z niewielkim wyprzedzeniem pozytywną wiadomość przekazał suwalski poseł Jacek Niedźwiedzki.
Tak zwany "przesmyk suwalski", choć nie graniczy bezpośrednio z obszarem wojennym, to dotknięty jest dokładnie tymi problemami, które legły u podstawy utworzenia programu wsparcia, m.in traci na atrakcyjności turystycznej i inwestycyjnej.
Program ma drogą naboru wniosków zrekompensować obszarom przygranicznym fakt, że tracą poprzez sąsiedztwo z obszarami ogarniętymi wojną. Zakłada przyjmowanie od samorządów maksymalnie do dwóch wniosków na projekty do 2 milionów zł każdy, na szeroko pojęte cele, jak ośrodki zdrowia, wodociągi i kanalizacja, szkoły, czy domy pomocy społecznej:
W poniedziałek 18 marca oficjalny komunikat ma przedstawić w Sejnach wiceminister Jacek Protas. To między innymi on poinformował o pierwotnej wersji programu, która nie obejmowała powiatów sejneńskiego i suwalskiego oraz Suwałk - miasta na prawach powiatu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie