Powstanie replika medalu Majki

Maria Andrejczyk przekaże srebrny medal z Tokio na rzecz małego Miłosza. Ale nie straci cennej pamiątki tak do końca. Marszałek województwa zapowiada, że powstanie jego replika.

Takie obietnice padły na spotkaniu marszałka ze srebrną medalistką rzutu oszczepem na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020.

- Choć oryginalne olimpijskie trofeum nie zostanie u naszej oszczepniczki, to jest szansa, że otrzyma ona replikę medalu, której ufundowanie zapowiedział marszałek Artur Kosicki - podał portal Urzędu Marszałkowskiego.

Dochód z licytacji oryginalnego medalu wesprze Miłoszka z Radomska, chłopca z poważną wadą serca, wymagającą pilnej operacji. Po nagłośnieniu gestu Marii zgłosił się już chętny do zapłacenia 200 tys. zł za to wyjątkowe trofeum.

- Zawsze wiedziałam, że medal u mnie nie może zostać. Te ostatnie kilka lat kosztowało mnie wiele wysiłku i walki z przeciwnościami. Teraz chciałabym tę siłę przekazać komuś, kto jej bardzo potrzebuje – mówiła Majka.

Spotkanie w urzędzie w Białymstoku i gratulacje od marszałka były też okazją do innych zapowiedzi i miłych gestów. Oszczepniczka otrzymała od zarządu województwa czek na 35 tys. zł w dowód uznania sukcesu. Zawodniczka z Sejneńszczyzny należy do Team Podlaskie, grupy najlepszych, otrzymującej finansowe wsparcie. Jest w niej także "złoty" młociarz z Białegostoku, Wojciech Nowicki.

Marszałek będzie zabiegał o powstanie funduszu wspierającego także trenerów naszych olimpijczyków, co jest istotną informacją ze względu na Karola Sikorskiego.

- Już podczas konferencji z Wojciechem Nowickim marszałek Kosicki zapowiedział, że zarząd województwa będzie zabiegał o stworzenie specjalnego funduszu wsparcia również dla trenerów naszych najlepszych sportowców. Podczas piątkowego spotkania jeszcze raz podkreślił: chcielibyśmy, aby praca tych ludzi, którzy stoją za sukcesem swoich podopiecznych, też była finansowo doceniona - podał portal UM WP.

Fot. UM WP/P. Babulewicz