
119 osób - tyle aktualnie jest zarejestrowanych w sejneńskim PUPie. Ogłoszenia o wolnych etatach w regionie pojawiają się regularnie. Wciąż jednak zarabiamy niewiele. Kto dyktuje warunki na rynku pracy?
Jeszcze kilka lat temu nasz powiat wymieniany był jako jeden z największym bezrobociem w kraju. Aktualnie problem wydaje się zażegnany. - Nie pracuje tylko ten, kto nie chce - słyszy się coraz częściej wśród mieszkańców. Z danych sejneńskiego Urzędu Pracy wynika, że mamy 38 długotrwale bezrobotnych. Większość osób w wyniku doszkalania, przebranżowienia czy po prostu poszukiwania - pracę znajduje.
Tylko w samym pośredniaku jest obecnie 5 ofert pracy, są też staże, które pomagają wrócić czy wkroczyć na rynek pracy. Popularne serwisy z ofertami pokazują, że jest stałe zapotrzebowanie na sprzedawców i pracowników branży budowlanej. Rąk do pracy szuka także odradzająca się po pandemii branża gastronomiczna.
- Młodzi nie chcą pracować - narzekają sejneńscy pracodawcy, borykający się z dużą rotacją i trudnościami w utrzymaniu pracownika w firmie. Z kolei pracownicy od lat niezmiennie uskarżają się na niskie zarobki. Średnia płaca w naszym województwie, czyli - według najnowszych danych GUS - 5441 zł brutto, to dla większości sejnian pułap nieosiągalny. Chyba że pracują... na kilka etatów.
Częstym zjawiskiem wśród mieszkańców jest dorabianie do pensji. Kobiety pieką ciasta, torty na zmówienie, wystawiają na sprzedaż ubrania. Mężczyźni trudnią się remontami czy usługami z zakresu wykończenia wnętrz. Przykłady można mnożyć. To pokazuje, że jesteśmy pracowici, wszechstronni, kreatywni, ale mamy naprawdę niewiele czasu na wypoczynek.
Z kolei wyższe pensje pracowników dla wielu sejneńskich pracodawców oznaczałyby trudności finansowe. Wszystko jednak wskazuje na to, że będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni, jeżeli już tego nie zrobili. Doświadczeni pracownicy coraz częściej decydują się na ryzyko związane ze zmianą pracy czy samozatrudnienie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Niektórzy pracodawcy w Sejnach mają w d...ie pracownika nawet po 30 latach pracy i tak go zwalniają !!!!!
pracujesz za tyle , co mial niewolnik u swojego pana.. czyli wikt i opierunek. to ambicje polakow, i nazywanie tego , godna praca i placa,, patologia opanowala kraj.
Młodzi chcą pracować i wręcz rwą się do roboty, ale uwaga..., może być szok... za godziwe pieniądze.
godziwych pieniedzy nie zarobisz, wiesz o tym, czy placa mozna nazwac 2000 zl netto? czy ochlapem rzuconym swini by z glodu nie zdechla?
ty praca i placa nazywasz za stazowe 1000 zl,? chorzy ludzie , chory patologiczny kraj urzedasow.