Reklama

Strażnica KOP znów na sprzedaż

16/03/2020 13:58

Na kwiecień zaplanowany jest przetarg podworsko-strażniczego kompleksu w Hołnach Wolmera z ceną wywoławczą 150,2 tys. zł. Co wiemy o jednych z pierwszych właścicieli tego majątku, Wolmerach, u których podobno odpoczywał bohater hymnu narodowego, generał Henryk Dąbrowski?

Poprzedni przetarg na tę nieruchomość o powierzchni ok. 1,4 ha z budynkami odbył się w październiku ubiegłego roku, z taką samą ceną wywoławczą. Nie przyniósł on rozstrzygnięcia. Tym razem powiat daje chętnym czas na składanie ofert do 15 kwietnia, pięć dni później odbędzie się ustny przetarg.

O tym, kto był właścicielem majątku Hołny Wolmera tuż przed wojną i po niej pisaliśmy przy okazji poprzedniego przetargu - tutaj.

Co wiemy o najwcześniejszych właścicielach Hołn? Pierwszymi byli prawdopodobnie kniaziowie słuccy - Olelkowicze, którzy wznieśli dwór o nazwie Lny (Łny). Podczas podziału ich majątku powstały dwa odrębne majątki o nazwie Hołny. Interesującą nas część w roku 1708 otrzymali jezuici z Grodna. Ekspansywni bracia nie tylko zwolnili swoich poddanych z pańszczyzny, ale też wprowadzili nowoczesne w tych okolicach metody produkcyjne. Na rzeczce Hołniance zbudowali drewniany folusz do pilśniowania sukna. Woda napędzała machiny, które ugniatały wełnianą tkaninę, nadając jej bardziej zwartą i odporną na wycieranie fakturę. Co ciekawe, Hołnianka do dziś jest wartka jak górski potok i byłaby w stanie utrzymać w ciągłym ruchu podobną machinę.

Swoją nazwę Hołny zawdzięczają Kazimierzowi Wolmerowi herbu Korwin. Po likwidacji zakonu jezuitów majątek przeszedł na własność państwa, a jednym z jego zarządców był właśnie kasztelan grodzieński, wywodzący się z rodu z Inflant na dzisiejszej Łotwie, którego nazwisko czasem pisano jako Wulmer lub Walmor. Kasztelan to nie jedyna funkcja, jaką pełnił. Był marszałkiem grodzieńskim i aż pięciokrotnie został wybrany posłem na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej Obojga Narodów, także - deputatem do Trybunału Głównego Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Według jednego ze źródeł pisanych w Hołnach Wolmera w 1812 roku gościli książę Józef Poniatowski i generał Henryk Dąbrowski (o którym śpiewamy w refrenie hymnu narodowego). Działo się to podczas odwrotu wojsk Napoleona spod Moskwy, gdy majątkiem Hołny władał syn Kazimierza, Franciszek - marszałek powiatu sejneńskiego, sędzia pokoju, były dowodzący pierwszego batalionu gwardii narodowej Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wieść o zapowiadanej wizycie zmęczonych walką bohaterów narodowych tak zelektryzowała syna Franciszka, że razem z kolegą z sejneńskiej szkoły poszedł do domu w Hołnach na piechotę, byle móc zobaczyć legendarnych dowódców.

Wolmerowie spoczywają teraz na starym sejneńskim cmentarzu, w najbardziej okazałej, XIX-wiecznej kaplicy, którą mijamy po prawej stronie, idąc główną aleją od bramy w głąb nekropolii. 

Czy władzom powiatu uda się sprzedać nieruchomość, której towarzyszy tak bogata historia? Okaże się wiosną. Z każdym rokiem nieużytkowane budynki niszczeją coraz bardziej, a znalezienie nowego nabywcy mogłoby zatrzymać ten proces i przywrócić miejscu część dawnej świetności.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do