
Dziś w Kościele Katolickim przypada święto Wniebowzięcia Matki Boskiej, nazywane Zielną. Skąd wziął się zwyczaj wiązania go z roślinnością?
Święto przypada w pełnym rozkwicie lata i dziś kojarzy nam się z rozpoczęciem "sezonu" na obchody dożynkowe, co z kolei wiąże się z przygotowaniem wieńców ze zbóż i kwiatów. "Na Wniebowzięcie dokończone żęcie" - mówiło ludowe przysłowie. Dawniej jednak takie wieńce chłopi przygotowywali na dworskie dożynki, na spotkanie z dziedzicem.
Samo święto Wniebowzięcia obchodzi się od VI-VII wieku. Skąd wzięła się Zielna? Jak mówi stara legenda, apostołowie odwiedzili grób Maryi trzy dni po jej odejściu. Nie znaleźli jednak ciała, grób był za to zasłany kwiatami i ziołami.
Co święcono 15 sierpnia? Bukiety - wiązanki, czy wianuszki złożone ze zbóż, ziół, oprócz gatunków roślin, które należały do typowo pastewnych, a więc jedzonych przez zwierzęta. Takie bukiety były związywane lipowym łykiem, lipę bowiem kojarzono z Matką Boską - objawiała się nie jeden raz właśnie na tym drzewie.
Wianuszki po poświęceniu stanowiły w ludowej wierze remedium na wiele zmartwień. Wieszano je w izbach na obrazach świętych, albo kładziono na parapetach, "od uroku", a - jak pisał badacz Zygmunt Gloger - po spopieleniu wsypywano zmarłym szczyptę pod głowę.
Jak duże było przywiązanie do takich pamiątek po sierpniowym święcie, pokazuje scena w zbiorze opowiadań "Dwa księżyce" Marii Kuncewiczowej, obrazie międzywojennego Kazimierza nad Wisłą. Wypoczywający latem wielkomiejscy goście podczas przechadzki odwiedzają gospodarstwa i kupują od gospodyń wyroby tkackie, naczynia itp.
Na jednym z podwórek natykają się na ławkę po oknem, na której suszą się wianuszki rozchodnikowe, krwawnikowe, macierzankowe. Jedna z bohaterek, przyzwyczajona, że chłopi chętnie wyprzedają się z ładnych rzeczy, żeby zarobić, bez ceregieli zabiera wianuszki, ale zostaje za to wyrzucona przez właścicielkę za płot. "Zapłacić za poświęconą rzecz? Nie ma takiego prawa!" - woła gospodyni i nazywa letników judaszami.
Fot. Polska Akademia Umiejętności/reprodukcja obrazu "Niedziela zielna" Witolda Pruszkowskiego z 1889 roku (obraz zaginął w czasie II Wojny Światowej).
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie