Wiceminister Jarosław Zieliński bez nadzoru nad Policją

Jarosław Zieliński odsunięty od nadzoru nad Policją, Strażą Graniczną oraz Służbą Ochrony Państwa, wciąż pozostaje mu nadzór nad Strażą Pożarną i sytuacjami kryzysowymi w kraju.

– Dziękuję za zainteresowanie, ale nie czuję się jakoś pokrzywdzony, ani odsunięty. Pracujemy dalej – mówił wiceminister spraw wewnętrznych reporterowi TVN24. – Te zmiany zakresu obowiązków, takie przesunięcie akcentu, mnie – nie ukrywam – dziwi.

Decyzja nowego ministra spraw wewnętrznych, Mariusza Kamińskiego ujrzała światło dzienne 5 września. Można w niej przeczytać, jakie kompetencje zostają przydzielone poszczególnym podsekretarzom stanu w MSWiA. W zestawie zadań Zielińskiego nie ma już Policji, poza decydowaniem o sprawach dotyczących policyjnych emerytur i odszkodowań za wypadki przy pracy. Resztę najważniejszych kompetencji, dotyczących pracy policjantów, przejął sam minister Kamiński.

Co pozostało Jarosławowi Zielińskiemu? Nadzór nad Strażą Pożarną, wręczanie sztandarów jej jednostkom, decydowanie o zarządzaniu kryzysowym, kwestiach ratownictwa wodnego i górskiego. Wydaje też decyzje administracyjne w sprawach nadania, albo odebrania statusu weterana policjantom, strażnikom granicznym, funkcjonariuszom Biura Ochrony Rządu i Służby Ochrony Państwa.

Były poseł na Sejm z naszego okręgu pełni funkcję sekretarza stanu MSWiA od 2015 roku. Wcześniej był m.in. burmistrzem dzielnicy Warszawy-Śródmieście, podlaskim kuratorem oświaty, sekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji. W ubiegłym roku media obiegła anonimowa skarga policjantów z Suwałk, Sejn i Augustowa. Funkcjonariusze zarzucali wiceministrowi, że czyni z Policji swój prywatny folwark, że muszą pilnować jego domu w podsuwalskiej Szwajcarii, a decyzje kadrowe w formacji podejmowane są w oparciu o politykę. Kontrole Komendy Głównej Policji wykazały jedynie, że Zieliński nie wydawał takich poleceń, a dochodziło raczej do uchybień ze strony przełożonych policyjnych. Głośna były też m.in. sprawa wycinania przez białostockich policjantów konfetti do zrzucania ze śmigłowca podczas wizyty Zielińskiego.