
Wójt Robert Bagiński ma potwierdzone zakażenie koronawirusem. "Czuję się dobrze, nawet bardzo dobrze" - powiedział regionalnemu radiu.
Włodarz w rozmowie z radiem 5 stwierdził, iż zgłosił się do służb sanitarnych w sobotni wieczór, bo czuł lekkie objawy przeziębienia, a wcześniej miał kontakt z osobą, o której wiedział już, że ma potwierdzenie zakażenia.
- Okazało się, że mam wynik pozytywny, niedawno go dostałem, jakieś dwie godziny temu - mówił wczoraj wójt Arturowi Parafinowiczowi.
Także trzyosobowa rodzina samorządowca ma wyniki pozytywne, bez żadnych objawów.
Urząd Gminy jest zamknięty do odwołania, wójt miał kontakt ze wszystkimi pracownikami i teraz oni także przechodzą test z wymazu. Wójt rozważa teraz, kto przeprowadzi wybory prezydenckie w gminie, a te mają się odbyć już w niedzielę.
Tymczasem Podlaski Urząd Wojewódzki wraz z Wojewódzką Stacją Sanitarną podawał wczoraj po południu nowe przypadki zakażeń, w tym - żadnych z naszego powiatu. Być może rodzina wójta Gib będzie ujęta dopiero w dzisiejszych wojewódzkich statystykach.
AKTUALIZACJA: Natomiast Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna dziś o 9.00 podała, że w powiecie jest 9 osób zakażonych, objętych kwarantanną jest 101 osób.
Zakażenia zaczęły się od wesela, które odbyło się na początku czerwca w Gibach. Pierwszymi zakażonymi byli jego uczestnicy, w tym pracownik starostwa, czy radna gminy Giby, która brała potem udział w sesji absolutoryjnej:
Fot. arch. Wrota Podlasia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Piszecie tak, że ma się wrażenie, że to radna jest winna całemu zamieszaniu. Jakby poszła specjalnie na wesele, a później specjalnie zarażała kogo się da. Proponuję nieco tonować artykuły. Warto też pisać samemu ze zrozumieniem tekstu a nie kopiować z innych źródeł.
Coś ma ale bez objawów. Dobre za komuny takich tumanów w narodzie nie było
Nigdzie nie piszemy, że radna jest winna "zamieszaniu". Podajemy fakty, kto gdzie był i w czym uczestniczył. Proponujemy zatem nie ulegać mglistym wrażeniom, tylko czytać ze zrozumieniem to, co zostało napisane - fakty, bez ocen, czy opinii.
Zdrówka życzę wszystkim chorym