
Wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski chce obniżenia swojej pensji, aby w kasie gminy zostało więcej pieniędzy na pomoc poszkodowanym epidemią.
Liszkowski ogłosił to na majowej sesji, ale uchwała w tej sprawie nie była jeszcze przygotowana, więc radni nie mogli nad nią zagłosować. Jest to pomysł na pomoc osobom, które nie mogły pracować przez ostatnie miesiące, a były jedynymi żywicielami rodzin. Zdaniem samorządowca nie będzie to wielkim poświęceniem z jego strony, jeśli kilkaset złotych w miesiącu zamiast na jego konto, trafi na pomoc mieszkańcom poszkodowanym przestojem gospodarczym.
Dodatkowo w czasie narodowej kwarantanny w budżecie gminy zostały środki, które były przeznaczone na organizację imprez, transport uczniów i wyjazdy typu wycieczki. To wszystko w sumie pozwoli zasilić rodziny, które zostały bez środków do życia.
Jednocześnie gmina nie planuje obniżyć stawek podatków, bo nie chce stracić impetu inwestycyjnego. Jak zauważa wójt, nie wiadomo, czy w przyszłości samorządy będą mogły liczyć na podobne dofinansowania unijne, jak to jest teraz. Dlatego zamiast obniżać podatki przedsiębiorcom, szuka sposobu, aby móc zlecić im prace.
Deklaracja wójta wywołała odpowiedź ze strony rady. Jak zapowiedziała na majowej sesji przewodnicząca rady Helena Wojlanis, oni również do czerwca rozważą obniżenie sobie diet.
Fot. arch. Witold Liszkowski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Pusty gest. To są żadne pieniądze w skali problemu. Lepiej wziąłby tę wypłatę w całości i bez uszczerbku w budżecie domowym zajął się spokojnie pracą.
Komu on pomoże? Zatrudni swoją rodzinę? A i jeszcze nic nie dał i się ogłasza wszędzie.
Myślę że to dobry sposób i kulturalny aby radni obniżyli sobie diety. Jak wójt sobie obniża, no to i radzie nie wypada inaczej. Aczkolwiek mogą udawać że nie widzą problemu.