Reklama

Z ratusza do pożaru

12/09/2020 14:34

Rocznica powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Sejnach będzie okazją do przypomnienia niejednej historii. Dziś wróćmy do czasów, gdy do pożaru strażacy wyjeżdżali... z urzędu miasta.

Archiwalne zdjęcie pochodzi ze zbiorów druha Bronisława Radzewicza, udostępniła je nam córka zasłużonego sejneńskiego współtwórcy miejscowej Straży Pożarnej, Mariola Zawadzka. Pan Bronisław w latach 50. pełnił funkcję zastępcy komendanta OSP do spraw kulturalno-oświatowych. Nic dziwnego, był aktywnym członkiem zespołu teatralnego i orkiestry dętej, prowadzonych przez OSP. W 1957 roku został wybrany naczelnikiem ochotniczej jednostki i walnie przyczynił się do budowy remizy przy obecnej ul. Strażackiej. Od 1963 roku pracował w powiatowej zawodowej Straży. Założył Wojewódzką Izbę Tradycji Pożarniczej przy tutejszej komendzie. Do dziś można w niej oglądać zabytkowe pompy i wiele innych pamiątek pożarniczych.

Zdjęcie przedstawia miejski ratusz, ten, który znamy dzisiaj. Jednak wówczas jedno z jego skrzydeł było... garażem Straży Pożarnej.

Jak siedem lat temu wspominał inny członek OSP, wieloletni klarnecista orkiestry dętej, Jan Kluza: "garaż Straży Pożarnej był w urzędzie miasta, w ratuszu. Samochód strażacki stał tu, gdzie teraz załatwiają różne dodatki rodzinne. Obok był pokoik dla kierowców i tam mieliśmy próby (orkiestry - przyp. sejny.net).

Dziś trudno sobie wyobrazić ciężki wóz bojowy z wyciem syreny wypadający z wrót pod salą obrad rady miejskiej i płoszący urzędników, pracujących za ścianą. Ale niejeden sejneński zabytek przeszedł swego czasu lifting, o który dziś byśmy go wcale nie podejrzewali.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do