Zakaz wstępu do lasów

Wczoraj Lasy Państwowe ogłosiły, że na tydzień, do soboty 11 kwietnia włącznie, wprowadzają tymczasowy zakaz wstępu do lasów. Spod zakazu wyjęci są jednak myśliwi.

O zakazie powiadomił nas nadleśniczy Nadleśnictwa Pomorze Piotr Nalewajek.

- W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, w związku ze stanem epidemii od 3 kwietnia do 11 kwietnia br. włącznie (...) Nadleśnictwo Pomorze wprowadza tymczasowy zakaz wstępu do lasu - pisze nadleśniczy, powołując się w lakonicznym mailu na polecenie dyrektora generalnego LP, dyspozycję premiera, ustawę o zwalczaniu COVID-19 z 2 marca oraz rozporządzenie z 31 marca o ograniczeniach, nakazach i zakazach w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Ze stron internetowych LP wiemy jedynie, że przestrzegania zakazu będzie pilnowała Straż Leśna. Przesłaliśmy dodatkowe zapytania, m.in. o to, czy informację o zakazie mieszkańcy uzyskują jedynie z mediów, czy na skrajach i przy wjeździe do lasów zostaną ustawione tablice informacyjne, jakie będą kary za nieprzestrzeganie zakazu, czym spacer ścieżkami leśnymi będzie odróżniany od spaceru poboczem drogi publicznej, biegnącej przez las itp. Odpowiedź opublikujemy po otrzymaniu.

Zakazy obowiązują w całej Polsce, u nas także w obrębie nadleśnictwa Głęboki Bród i Wigierskiego Parku Narodowego. Tymczasem wczoraj ogólnopolska prasa ujawniła, że już 1 kwietnia zmieniono rozporządzenie dotyczące ograniczeń, nakazów i zakazów przemieszczania się. Jak podaje "Gazeta Prawna", w myśl zmiany zakaz poruszania się po lesie nie dotyczy osób wykonujących zadań na podstawie ustawy o prawie łowieckim, oraz ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu ich chorób zakaźnych. W praktyce oznacza to, że będą trwały polowania tzw. sanitarne, na dziki - w związku z ograniczaniem afrykańskiego pomoru świń ASF.

Fot. archiwalna, wjazd do Borku.