
W listopadzie do pracy w Nadleśnictwie Gołdap wrócił zwolniony w 2020 roku radny gminy Sejny, sołtys Posejn Grzegorz Zubowicz.
Nadleśniczy Daniel Chochulski wezwał go pismem, wyznaczając termin stawienia się w pracy na 8 listopada. W liście przyznaje, że stanowisko pracy trzeba było zdublować.
- Jednocześnie informuję, iż w trakcie Pańskiej absencji w pracy, zmuszeni byliśmy zatrudnić na Pańskim stanowisku innego pracownika. Tym samym, by móc Pana przywrócić do pracy jesteśmy zobowiązani wystąpić do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z wnioskiem o utworzenie Panu dodatkowego stanowiska pracy - pisze nadleśniczy.
Absencja Zubowicza w pracy na stanowisku inżyniera nadzoru wiązała się z tym, że w ubiegłym roku nadleśniczy zwolnił go z niej dyscyplinarnie, mimo iż na taki ruch nie dała swej zgody rada gminy Sejny, korzystając z ustawowego mechanizmu.
Radny informował media, że powodem zwolnienia są nieprawidłowości w działaniu nadleśnictwa, jakie ujawnił i jakie stały się obiektem zainteresowania prokuratury.
Zwrócił się on do sądu pracy w Ełku, który wyrokiem wydanym w lipcu przywrócił go do pracy:
Wyrok ten 29 października podtrzymała suwalska okręgówka i ta decyzja jest już prawomocna. Radny wystosował oświadczenie o chęci powrotu do pracy w jednostce Lasów Państwowych. Tak się też stało.
Jak powiedział nam Zubowicz, nie zamierza on poddać się, ani zrezygnować.
Fot. streetview/UG Sejny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Kasa ma się zgadzać i .uj
Jakie sądy takie wyroki
komuna zyje, klika, mafia, uklady, i mozna krasc.
Teraz większe przekręty jak za komuny.
Wszyscy macie rację