
Jedne są i pełnią inne role, po innych zaś nie pozostały nawet fundamenty. Kiedyś bez kuźni nie byłoby ani pracy w polu, ani transportu.
Nie ma już potrzeby zatrudniania koni pociągowych, więc los wiejskich zakładów usługowych, produkujących podkowy i "montujących" je na kopytach końskich, wytwarzających też maszyny rolnicze, musiał być przesądzony. Same budynki jeszcze czasem istnieją, spełniając inną rolę - składzików, czy szop.
Fot. główna: nieistniejąca kuźnia w Radziuszkach, zburzona przed remontem trasy Sejny-Suwałki. Poniżej, kolejno: dawna kuźnia w Berżnikach - fot. własna, nieczynna kuźnia w Łumbiach - źródło zdjęcia: M. Pokropek "Ludowe tradycje Suwalszczyzny", praca wydana w 2010 roku
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie