
Łąki biskupie, 30 lat temu częściowo zarośnięte krzakami, coraz bardziej się zmieniają.
Dawniej bywało, że w weekendy nielegalnie palono tam nawet ogniska, ale w latach 90. razem z budową bloku, mieszczącego aptekę Malwa, ta część łąk zaczęła się "cywilizować" i została oczyszczona z zarośli. Z czasem z łąk zniknęły pasące się stale konie, a dziś - istnieje tu łącznik ulic Emilii Plater i Grodzińskiego, ścieżki i tor, wybudowane za pieniądze z INTERREG pozyskane w 2020 roku, zaczyna się też budowa bloku w ramach mieszkalnictwa społecznego. Wróćmy więc na chwilę do czasu, gdy łąki były łąkami i pastwiskiem dla cyrkowych zwierząt. Dziś cyrki nie wykorzystują już ich do rozrywki dla ludzi, a mieszkańcy Sejn rzadko mają okazję obserwować na żywo wielbłądy i zebry, bez ruszania się z miasta.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie